W tym sezonie Bułgar spisuje się wybornie, strzelił już 14 goli. Dla niego spotkanie przeciwko "Kolejorzowi" ma dodatkowy smaczek, bo jeszcze nie tak dawno był piłkarzem tego klubu. Jednak z niego zrezygnowano.
- Czy będzie zemsta z mojej strony? Po prostu wyjdę na boisko i pokażę, co potrafię - mówi Micanski. - Jeśli już ktoś żałuje, że teraz nie ma mnie w Poznaniu, to na pewno działacze Lecha. Wygląda na to, że coś tam na mnie stracili. Ale takie jest życie...
W Poznaniu powinni uważać na Micanskiego, bo ten w meczach przeciwko swoim byłym drużynom regularnie trafia do siatki.
- Najwięcej bramek zdobyłem w spotkaniach z Koroną - wylicza. - Z Odrą także wpadło, tylko Lechowi nic jeszcze nie strzeliłem, więc trzeba to zmienić. Choć bramkarza Kotorowskiego pokonałem kilka razy. Tyle że wyłącznie na treningach, a to nie to samo.
Micanski za każdego gola dostaje od prezesa Zagłębia Jerzego Kozińskiego prezent. Nie inaczej było po ostatnim spotkaniu z Koroną Kielce (2:2).
- Szef mnie cały czas zaskakuje tymi upominkami - przyznaje. - Krawat, poduszka, książka, a teraz otrzymałem od niego muszkietera z piernika. Tylko że to nie jest taki zwyczajny piernik, bo ma blisko... 1,5 metra. Ciekawe, co prezes podaruje mi po meczu z Lechem? Może wymarzone audi A8? - zastanawia się bułgarski napastnik, o którego pytają już takie kluby, jak Auxerre, Freiburg i Hannover.
Ilian Micanski
Urodzony 20 grudnia 1985 r. w Błagojewgradzie
Wzrost: 186 cm
Waga: 79 kg
Pozycja: napastnik
Gole Bułgara w polskich klubach: Amica Wronki (6 goli w 17 meczach), Lech Poznań (0 goli w 12 meczach), Korona Kielce (0 goli w 5 meczach), Odra Wodzisław (5 goli w 13 meczach), Zagłębie Lubin (26 goli w 31 meczach - I liga; 14 goli w 27 meczach - Ekstraklasa)