Inauguracja dla Bełchatowa

2008-11-28 20:14

Na ligowych boiskach już wiosna. W pierwszym meczu kolejnej rundy rozgrywek GKS Bełchatów skromnie pokonał u siebie Górnika Zabrze 1:0.

Chociaż mecz rozgrywano jeszcze zimą, to było to pierwsze spotkanie... rundy wiosennej. Tak bowiem zadecydowała spółka Ekstraklasa. 17 kolejek rozgrywanych ma być zimą, a 13 wiosną. Zatem oficjalnie można było mówić o inauguracji drugiej części sezonu 2008/2009. Do Bełchatowa przyjechał ostatni w tabeli Górnik, który w poprzedniej rundzie na obcych boiskach nie zdobył nawet gola. Do tego piłkarze Henryka Kasperczaka trzy ostatnie mecze przegrali. Trudno zatem  było się spodziewać, że tę passę zabrzanie przerwą na boisku piątego po ligowej jesieni GKSu.

Jednak ku zaskoczeniu wszystkich, to skazani na pożarcie goście pierwsi zaatakowali. Sam na sam z Krzysztofem Kozikiem znalazł się Przemysław Pitry, jednak zamiast uderzać na bramkę, próbował... paść i wymusić rzut karny. Potem Górnika postraszył Janusz Gol, który trafił w słupek, ale był to jednorazowy wyskok piłkarzy Pawła Janasa. W końcowych minutach znów nie popisał się Pitry, który nie wykorzystał stuprocentowej sytuacji na zdobycie prowadzenia. Najpierw na bramkę Kozika uderzał Jerzy Brzęczek. Bramkarz GKS obronił z trudem, a futbolówka spadła wprost pod nogi Pitrego, który jednak z bliskiej odległości nie potrafił skierować jej do siatki. Pitry pudłował także wcześniej, podobnie jak Martin Smirnovs. Zatem po pierwszej połowie to Górnik powinien schodzić do szatni prowadząc.

Po przerwie wszystko wróciło jednak do normy. Bełchatowianie zyskiwali coraz większą przewagę, co udokumentowali trafieniem Piotra Kuklisa, który nie zmarnował kolejnego świetnego podania od Łukasza Garguły. To wystarczyło, aby podciąć skrzydła piłkarzom Górnika, którzy korzystnie prezentowali się jedynie w pierwszej połowie spotkania. Zatem po meczu w Bełchatowie i inauguracji rundy wiosennej piłkarze Henryka Kasperczaka są nadal bez bramki na wyjazdach i na pewno po tej kolejce pozostaną na dnie tabeli.

GKS Bełchatów – Górnik Zabrze
Bramka:
63. Kuklis

GKS: Kozik – Jarzębowski, Drzymont, Pietrasiak, Cecot – Nowak (86. Cetnarski), Rachwał, Gol, Kuklis (67. Costly), Garguła (90+2. Adamiec) – Ujek
Górnik: Nowak – Magiera, Pazdan, Smirnovs, Bonin (82. Gancarczyk) – Brzęczek (80. Mailonowski), Wodecki (70. Madejski), Kołodziej, Danch, Zahorski – Pitry
Żółte kartki: Kołodziej, Bonin (Górnik)

Najnowsze