Gol, bramka, piłka nożna

i

Autor: Eastnews

Jagiellonia - Korona: Fedor Cernych trafił jak na PLAYSTATION! [WIDEO]

2015-11-22 11:53

Trener Michał Probierz zapowiadał w "Super Expressie", że Jagiellonia w końcu odpali i przełamie niechlubną serię porażek. Słowa dotrzymał. "Jaga" zgarnęła w końcu komplet punktów, a jej szkoleniowiec koniec spotkania przyjął z wielką ulgą. Gospodarze zwyciężyli po raz pierwszy od sześciu spotkań, ale ten występ nikogo nie mógł zachwycić. Fajerwerki były tylko przy trafieniu Fedora Cernycha.

Jagiellonia - Korona 1:0. Nowa odsłona Jagi?

Piłkę z autu wyrzucił Piotr Tomasik, a Łukasz Sekulski piętą zagrał ją do Konstantina Vassiljeva. Estończyk podał do Cernycha, który wykazał się boiskowym cwaniactwem. Litwin położył na ziemi obrońcę Korony, a potem na spokoju i - mimo "asysty" trzech rywali - posłał futbolówkę do siatki gości.

- Cel na Koronę był jasny: wygrać - przyznaje Probierz. - Zaczęliśmy bardzo bojaźliwie, nie potrafiliśmy utrzymać się przy piłce. Mimo to zdobyliśmy bramkę w stylu playstation. Później interesowało nas tylko to, aby dowieźć ten wynik do końca. To kluczowe dla nas spotkanie, bo dzięki wygranej Korona nam nie odskoczyła w tabeli, a mamy od niej lepszy bilans bezpośrednich meczów. Teraz przed nami maraton, w ciągu tygodnia czekają nas dwa wyjazdy do Niecieczy i Lubina.

Korona zawiodła. W Białymstoku zakończyła piękną serię sukcesów na wyjeździe. Była to jej pierwsza porażka w tym sezonie na obcym terenie. - Było sporo walki z naszej strony. Dlatego szkodami, że wracamy do Kielc z niczym - podsumował trener gości Marcin Brosz.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze