W poprzedniej kolejce Górnik przegrał na wyjeździe 1:4 z Wisłą Kraków. Teraz przed śląskim zespołem mecz z Lechią Gdańsk, która plasuje się na czwartej pozycji, premiowanej występami w europejskich pucharach. Ekipa z Trójmiasta przegrała sześć meczów wyjazdowych z rzędu. - Za brak skuteczności płacimy bardzo wysoką cenę - przyznał trener Jan Urban, cytowany przez Polską Agencję Prasową. - To nasz główny problem. Mam diagnozę tej sytuacji, zresztą, nie tylko ja. Górnik gra podobnie, ofensywnie, stwarza sobie sytuacje, ale brakuje nam jednak Jesusa Jimeneza (odszedł do Toronto FC - przyp. red.). Nie oszukujmy się. Piłka nożna to biznes. Latem Jesusa nie puściliśmy, bo proponowana kwota była zbyt niska, potem nie mieliśmy nic do powiedzenia. Pozostało nam jak najlepiej go zastąpić. Na dziś się to nie udało i czekamy – stwierdził Urban.
To na ich wsparcie może liczyć obrońca Piasta. Tak Ariel Mosór szykuje się na Legię
Po odejściu Jimeneza zabrzanie pozyskali dwóch hiszpańskich napastników - Higinio Marina wypożyczyli z bułgarskiego Łudogorca Razgrad, a Dani Pacheco przyszedł jako wolny zawodnik, po odejściu z cypryjskiego Arisu Limassol. - Nie doszukuję się nie wiadomo jakich przyczyn ostatnich wyników - analizował trener Górnika. - W pierwszej rundzie też traciliśmy gole, ale więcej strzelaliśmy. Z reguły jest tak, że jeśli grasz ofensywnie, rywal często to wykorzystuje i może skontrować. Jeśli ktoś nie punktuje, to jest w miarę upływu czasu coraz bliżej zwycięstwa. Oby nie w poniedziałek. Nie zwracamy na tę serię Lechii uwagi. Wiemy, że nieprzypadkowo jest na czwartym miejscu w tabeli. To naprawdę bardzo dobry, solidny zespół – powiedział trener Urban.
Ten obiecujący piłkarz to przyszłość Legii Warszawa. "Jestem fanem jego talentu"