Jerzy Brzęczek postanowił skomentować sytuację Wisły Kraków. Drużyna "Białej Gwiazdy", która pożegnała się z elitą po przegranej z Radomiakiem Radom może, zdaniem byłego selekcjonera reprezentacji Polski, mieć pewne problemy, aby wrócić do piłkarskiej elity.
Ons Jabeur zdradziła, co myśli o Idze Świątek! Wygarnęła całą prawdę, niczego nie ukrywała
Jerzy Brzęczek nie ugryzł się w język. Powrót Wisły na piłkarskie salony będzie trudny?
Jak zaznaczył Jerzy Brzęczek, powrót do Ekstraklasy może być ciężki. Klub mają czekać problemy, jak też braki kadrowe, tat więc zbudowanie drużyny, która wywalczy bezpośredni awans z I ligi może być niełatwym zadaniem.
- Przed nami niełatwe dni, tygodnie. Trzeba będzie porozmawiać o tym, co ten spadek oznacza organizacyjnie i ekonomicznie. Zbudowanie drużyny, która od razu powalczy o awans do ekstraklasy, nie będzie łatwe. Ale Wisła Kraków to wielki klub i za wszelką cenę trzeba go odbudować. Są w drużynie młodzi polscy zawodnicy, ale potrzebują wsparcia doświadczonych graczy. Jest też dużo zawodników wypożyczonych, niektórym kończą się kontrakty. Na pewno najbliższe dni będą gorące - powiedział były selekcjoner reprezentacji Polski na antenie "Canal + Sport".
Niespodziewany zwrot akcji w sprawie Lewandowskiego?! Zaskakująca prognoza Uliego Hoenessa
Aby zobaczyć zdjęcia Jerzego Brzęczka, przejdź do galerii poniżej:
Jerzy Brzęczek bierze odpowiedzialność za spadek Wisły. Nie ma cienia wątpliwości
Jerzy Brzęczek przyznał, że ostateczny wynik rozgrywek, który zakończył się dla Wisły spadkiem, bierze na swoje barki. Jak sam przyznał, zdawał sobie sprawę, przechodząc do klubu "Białej Gwiazdy", że walka o pozostanie w elicie nie będzie należała do najprostszych.
- Biorę ten wynik na siebie. Jak przychodziłem do Wisły, to miałem świadomość, jaka jest sytuacja. Oczywiście, jedno zwycięstwo to zdecydowanie za mało, co nie oznacza, że nie powinniśmy zdobyć więcej punktów. Na to złożyło się wiele czynników. Jako trener ja biorę za to odpowiedzialność - powiedział Brzęczek w rozmowie z "Canal +Sport".