Jerzy Podbrożny: Wisła Kraków ogra Legię Warszawa, bo ma Carlitosa [ZDJĘCIA]

2018-04-21 6:30

Niedzielny hit ekstraklasy Wisła Kraków - Legia Warszawa jest reklamowany jako pojedynek snajperów - Carlitosa (28 l., 21 goli w lidze) z napastnikiem mistrzów Polski Jarosławem Niezgodą (23 l., 12 bramek). - Myślę, że Wisła wygra 2:1. Właśnie dlatego, że ma w swoich szeregach Carlitosa - uważa dwukrotny król strzelców polskiej ligi i zdobywca 45 goli dla Legii Jerzy Podbrożny (52 l.).

Zdaniem Podbrożnego Hiszpan to najlepszy zawodnik ekstraklasy. - Nie tylko strzela, ale również potrafi zejść do skrzydła, wygrać pojedynek jeden na jeden i dograć piłkę kolegom. Jarek Niezgoda też jest niezły. Jego atutem jest szybkość, ale ma problem z grą tyłem do bramki. Wyższość Carlitosa polega na tym, że on może mieć jedną sytuację w meczu i na 90 proc. ją wykorzysta, a Niezgoda ostatnio musiał mieć kilka okazji, żeby choć jedną z nich zamienić na gola - twierdzi "Gumiś", który w polskiej lidze strzelił w sumie aż 122 gole.

Podbrożny nie ukrywa, że w niedzielę jego serce będzie mocniej biło dla Legii, ale jednocześnie dodaje, że nie pamięta, by drużyna z Łazienkowskiej grała tak słabo jak w tym roku. - Ostatnia wygrana z Górnikiem (2:1) w Pucharze Polski nie zmienia mojej opinii. Legia męczy się na boisku, w grze drużyny nie ma ani radości, ani pomysłu, ani polotu. Uważam, że zupełnie bez sensu była zamiana Romeo Jozaka na Deana Klafuricia. Co może zmienić asystent, który był najbliższym współpracownikiem poprzedniego trenera i razem z nim odpowiadał za grę zespołu? - pyta Podbrożny, który rozczarowany jest także poziomem ekstraklasy: - Jeśli Legia przegrywa 11 meczów w sezonie i wciąż pozostaje w grze o mistrzostwo Polski, to znaczy, że ta liga jest niemiłosiernie słaba - kończy "Gumiś".

Zobacz również: Michał Pazdan po awansie Legii do finału Pucharu Polski: Dostaliśmy mentalnego kopa

Najnowsze