Konoplanka trafił do Cracovii z Szachtara Donieck. Umowę podpisał do końca sezonu. Pierwszy występ zanotował przeciwko Termalice. Po spotkaniu w rozmowie z klubowymi mediami przyznał, że od kilku dni nie może skupić się na futbolu. Wszystko to przez agresję Rosji, która dokonała bandyckiego ataku na Ukrainę. Piłkarz w Krakowie wciąż czeka na żonę i dzieci. Dziękował kibicom za wyrazy solidarności z Ukrainą, a Polakom za wspieranie jego kraju w walce z wrogiem. - Bardzo dziękuję za wsparcie dla naszego kraju - powiedział Jewhen Konoplanka przed kamerą klubowej telewizji. - Co do mojej rodziny to jest jeszcze na Ukrainie, na granicy. Niby obok, ale wciąż daleko. Moje serce nie jest spokojne myśląc o rodzinie i o wydarzeniach w kraju. To co zobaczyłem przed meczem... Miałem łzy w oczach. Bardzo przyjemnie widzieć, że kraje wokół wspierają nas i nie akceptują tego co się dzieje. Duży szacunek do końca naszych dni. Bardzo dziękuję za to Polsko - podkreślił pomocnik Cracovii.
Były reprezentant Polski o wojnie na Ukrainie. „Rosjanie zgotowali tam piekło”
Reprezentant Ukrainy był bardzo przejęty, gdy mówił o wojnie w jego ojczyźnie wywołanej przez Władimira Putina. - Bardzo wiele nasuwa się na myśl o tym, co chciałbym powiedzieć - stwierdził. - Czwarty dzień nie myślałem o meczu i treningach. Trudno skoncentrować się na sporcie czy czymś innym. Ludzie porzucili wszystko, co umieją, na czym się znają. Teraz to nie jest ważne. Najważniejsze to ocalić nasze życie, nasz kraj, wojsko, które walczy o państwo. Żołnierzy, którzy umierają. Umierają nasze dzieci, rodziny. A oni z jakiegoś powodu przyszli do naszego kraju i pozwalają sobie robić to wszystko. Dzieci umierają. Nasi rodzice są tam, strzelają do przedszkoli, szkół. To jest przesada. Kiedy to wszystko się skończy? Po co my żyjemy? Po co to wszystko? Prezydent Zelenski zadaje bardzo proste pytanie: dlaczego ty to robisz? Jeszcze nie było odpowiedzi. Cały świat czeka. A on ma frajdę z widoku krwi. Chcę powiedzieć, żeby lepiej wynosili się z naszego kraju - zakończył Jewhen Konoplanka.