Józef Wojciechowski

i

Autor: Mariusz Grzelak

Józef Wojciechowski: Trałka mnie nie ubłagał, NIE COFNĘ SIĘ - WYWIAD

2012-04-26 16:01

Decyzja o zaprzestaniu finansowania Polonii jest ostateczna i nie ma od niej odwrotu. Nawet gdy drużyna wygra trzy ostatnie mecze, to zdania nie zmienię - twierdzi szef "Czarnych Koszul" Józef Wojciechowski (64 l.).

"Super Express": - Wybierała się do pana rada drużyny, by prosić o pozostanie w Polonii. Doszło do spotkania?

Józef Wojciechowski: - Zobaczyłem się tylko z kapitanem zespołu Łukaszem Trałką. Szczerze sobie porozmawialiśmy. Trałka próbował mnie namawiać do zmiany decyzji, ale nic nie wskórał. Ja już się nie cofnę! Natomiast doradzałem mu, by piłkarze dołożyli w ostatnich meczach starań i zaprezentowali się jak najlepiej. Będą obserwowani przez ludzi zainteresowanych nabyciem klubu i w ich interesie jest, by zrobić wrażenie. Jeśli chcą grać u nowych właścicieli, muszą dać z siebie wszystko.

- A co z zaległościami finansowymi wobec zespołu?

- Jeszcze w tym tygodniu pieniądze będą na kontach piłkarzy. Taką decyzje podjąłem już wcześniej i spotkanie z Trałką nie miało tu nic do rzeczy. Niech zawodnicy nie płaczą. Jeszcze przez kilka tygodni, czyli do kiedy będę w klubie, zarobków wciąż będą im zazdrościć piłkarze wszystkich polskich drużyn.

- Nie ma już żadnych szans, by nadal wspierał pan klub z Konwiktorskiej?

- Najmniejszych. Zanim się jednak wycofam, muszę wszystkie sprawy doprowadzić do końca. Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że kiedy odchodzę, to nie zostawiam za sobą niedomkniętych drzwi.

- W mediach pojawiły się informacje, że już pan kupił Lechię Gdańsk...

- Ja w Lechii?! Chyba na prima aprilis. Już nie chce mi się komentować tych wszystkich głupot. Nie po to rezygnuję z Polonii, by angażować się w inny klub piłkarski. Definitywnie kończę z futbolem!

- Podobno rezygnuje pan z piłki nożnej dla siatkówki, a konkretnie dla AZS-u Politechniki Warszawskiej. To prawda?

- Pojawił się taki temat. Znajomi mnie namawiają, ale na razie wszystko pozostaje w sferze niezobowiązujących rozmów. Żadnych decyzji w tej sprawie jeszcze nie podjąłem.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze