„Grosik” jest w niesamowitym sztosie! Co prawda w marcowych grach barażowych nie dostał od Michała Probierza ani minuty, ale w lidze wciąż jest Panem Piłkarzem. W tym sezonie ma już w niej na koncie 11 goli i aż 13 asyst (dwie ostatnie dołożył tydzień temu, w spotkaniu z Cracovią). Nigdy wcześniej nie miał tak znakomitego dorobku w „klasyfikacji kanadyjskiej”, w żadnym z krajów, lig i drużyn, w których przyszło mu występować w minionych osiemnastu latach.
W niedzielne popołudnie „Grosik” po raz 13. w karierze zagra ligowe spotkanie przeciwko Kolejorzowi (siedem z nich zaliczył w szeregach „portowców”). Przez długi czas poznaniacy byli dla niego twardym orzechem do zgryzienia. Wszystko odmieniło się w minionych miesiącach.
Niemal równo rok temu Pogoń wywiozła z Poznania remis 2:2, a widzom w pamięci pozostał kapitalny gol Grosickiego: z karnego wykonanego „à la Panenka”, delikatną podcinką w środek bramki. - Przygotowywałem ją od dłuższego czasu – przyznawał wychowanek szczecińskiego klubu.
A potem on i koledzy poszli za ciosem! W październiku Pogoń pocięła poznańską lokomotywę na złom, gromiąc ją u siebie 5:0! Udział Grosickiego w tej dewastacji był znaczący: asysta na 1:0 i bramka na 4:0. W końcówce lutego zaś, w jaskini lwa przy Bułgarskiej, goście wyrzucili gospodarzy za burtę Pucharu Polski, zwyciężając 1:0. „Grosik” – jak widać – złapał serię w grach z Kolejorzem. I zakręci nim jeszcze raz?
Początek meczu 27. kolejki ekstraklasy Lech – Pogoń przy Bułgarskiej w niedzielę o godz. 15.00. Transmisja w TVP Sport i Canal+ Sport.