Kasper Hamalainen: Trener kazał mi wejść na boisko i strzelić gola

2016-10-23 12:49

- To jedna z najważniejszych bramek w mojej karierze. Strzelić gola drużynie, w której kiedyś się grało, to zawsze coś specjalnego. Ale najważniejsze jest, że wygraliśmy, bo Legia bardzo potrzebuje punktów – cieszył się Kasper Hamalainen (30 l.), który w doliczonym czasie gry wszedł na boisko i strzelił zwycięską bramkę, a mistrzowie Polki ograli Lecha 2:1. Jak pokazały powtórki, gol Fina padł ze spalonego.

- Zapewniłeś Legii zwycięstwo golem ze spalonego…

Kasper Hamainen: - Słyszałem, że był ofsajd, ale na boisku tego nie widziałem. Byłem skoncentrowany na tym, gdzie odbije się wybita przez bramkarza piłka i obserwowałem gdzie są obrońcy.

- Zanim wszedłeś na boisko trener Magiera coś długo ci tłumaczył. Co usłyszałeś od szkoleniowca?

- Trener powiedział, że mam wejść i strzelić gola. Mówił, że doliczone cztery minuty to jeszcze dużo czasu i na pewno będę miał jakąś sytuację, którą muszę wykorzystać. Jestem bardzo szczęśliwy, że się udało.

- Zwycięskie trafienie pomoże ci w walce o miejsce w podstawowym składzie Legii?  Ostatnio rzadko podnosisz się z ławki rezerwowych…

- Nie jestem niecierpliwy, nie obrażam się na nikogo, nie myślę o żadnym transferze. Żyję z dnia na dzień, z meczu na mecz. Wiadomo, że aby być w formie, muszę grać. Rozmawiałem o tym z trenerem. Jacek Magiera zapewnił, że mam dawać z siebie wszystko, a na pewno dostanę swoją szansę. Teraz staram się na treningach pokazać, że na nią zasługuję.

- Możesz mieć o tyle trudno, że w Legii na twojej ulubionej pozycji ofensywnego pomocnika błyszczy Vadis Odjidja-Ofoe…

-  Vadis to świetny piłkarz, taki boiskowy dominator. W sumie do występów za napastnikami kandyduje aż pięciu piłkarzy. Trener jednak wie, że w razie potrzeby mogę grać nawet na skrzydle.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze