Kibice Legii Warszawa

i

Autor: MAREK KUDELSKI / SUPER EXPRESS Kibice Legii Warszawa

Kibice Legii śpiewali jak w "Misiu". Wulgarna przyśpiewka obrażała prezesa Mioduskiego

2021-12-15 22:45

Cała Polska żyła atakiem kiboli na piłkarzy Legii. Ci mieli wczoraj dostać lanie na boisku od Zagłębia Lubin, ale Aleksandar Vuković (42 l.) na to nie pozwolił. Wrócił na ławkę trenerską warszawskiego klubu, który pewnie pokonał Miedziowych w zaległym meczu 3. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Kibice nie oszczędzali prezesa klubu, mimo dobrej gry piłkarzy. Nie zabrakło przyśpiewki jak... w "Misiu" - tylko w wulgarnej wersji.

To nie był zwykły wieczór na Łazienkowskiej. Cisza i spokój przed stadionem – niewinne gwizdy i kompletna rezygnacja z dopingu na stadionie. Była za to kibicowska ironia. Każda ofensywna akcja mistrzów Polski spotykała się z szyderczym odbiorem „Żylety”. „Legia grać, k**** mać” i „Mioduski, won” – to był najczęściej powtarzający się „doping” stołecznych kibiców wczorajszego wieczoru. Nie zabrakło także przyśpiewki inspirowanej utworem z kultowej komedii "Miś". - Łubudubu, łubudubu, niech sp*****la, prezes naszego klubu. Łubudubu, łubudubu... - śpiewali ultrasi.

NIE PRZEGAP! Policja z ciężkim sprzętem przygotowana na pierwszy mecz Legii po pobiciu piłkarzy! Zobacz zdjęcia

Tak policja przygotowała się na mecz przy Łazienkowskiej. Pełna obstawa! Zobacz w galerii!

Legia - Zagłębie: Pewna wygrana mistrza Polski

Gotowi na jatkę funkcjonariusze policji mieli labę, a piłkarze w końcu nie zawiedli. Poprzedni debiut Vukovicia skończył się efektownym zwycięstwem z Jagiellonią Białystok (3:0 w kwietniu 2019 r.), czwarte podejście okazało się równie szczęśliwe. Serb ponownie dał Legii potężny impuls. Zaczął Rafael Lopes (30 l.), który dwoma golami w pierwszej połowie wybił z głowy lubinianom marzenia o punktach. W 26. min. przytomnym wolejem wykorzystał ładne podanie Bartosza Slisza, a 13 minut później Portugalczyk efektownie poszybował w górę i głową podwyższył wynik.

Jeden trening z Vukoviciem sprawił, że obudził się też Tomas Pekhart (32 l.)! Po dziewięciu meczach strzeleckiej posuchy w końcu i on trafił do siatki. Czech podwyższył na 3:0 cztery minuty po przerwie, wtedy „Vuko” padł w ramiona asystentów, wiedząc, że jest już pozamiatane. W 53. minucie kropkę nad i postawił Mateusz Hołownia. Legia w końcu opuściła strefę spadkową...

NIE PRZEGAP! Szokujące obrażenia po pobiciu kiboli. "Uraz głowy, dwa złamania kości", 6 osób aresztowanych

Sonda
Czy Legia spadnie z Ekstraklasy?
Najnowsze