Wojskowi nie uchronili się przed trzynastą porażką w lidze. Pierwszy cios zadali sobie sami. Tuż przed przerwą Artur Boruc obronił strzał Dawida Abramowicza, ale dobitkę sprawił mu Mateusz Wieteska, kolega z defensywy. Wściekły na ten zbieg okoliczności Boruc… cisnął piłką w Wieteskę. Po przerwie ataki Legii były coraz bardziej nieudolne, a jedynym piłkarzem, który próbował coś zdziałać był Filip Mladenović.
Artur Boruc wpadł w FURIĘ! Po straconym golu rzucił piłką w kolegę z drużyny! [WIDEO]
Kocia muzyka z trybun wkurzonych kibiców Legii trwała w najlepsze (ponownie oberwało się prezesowi Dariuszowi Mioduskiemu i dyrektorowi Radosławowi Kucharskiemu), a Radomiak grał. W 64. min wynik podwyższył Maurides, w końcówce Legię dobił strzałem z karnego Karol Angielski.
„Mioduski, to twoja wina” – krzyczała „Żyleta” i to była jedyna przyśpiewka o prezesie Legii, którą można bezpiecznie zacytować. Mistrzowie Polski spędzą zimę w strefie spadkowej.
Reprezentant Polski ma duże problemy w Grecji. Skrócą jego wypożyczenie?
A Radomiak? Ostatni raz w lidze przegrał 25 września ze Stalą Mielec (11 meczów temu!). Trwa znakomity sezon beniaminka. Trener Dariusz Banasik, który przez trzynaście lat prowadził młodzieżowe zespoły Legii, ograł warszawian dwa razy w sezonie. To jego nazwisko po spotkaniu skandowała cała „Żyleta”. - Dziękuję wszystkim kibicom za atmosferę. Wiemy, że jest ta więź między kibicami Legii i Radomiaka. Czułem się tu jak w domu. To było coś więcej niż ciarki. Usłyszeć swoje nazwisko od kibiców na Żylecie było wspaniałe. Kibice docenili cztery lata mojej pracy w Radomiu, gdzie zaczynaliśmy w drugiej lidze - mówił po spotkaniu Banasik.