KKS Kalisz - Śląsk Wrocław

i

Autor: Cyfrasport KKS Kalisz - Śląsk Wrocław

Puchar Polski

Kompromitacja Śląska Wrocław w Pucharze Polski. KKS Kalisz postrachem drużyn z Ekstraklasy

2023-03-01 20:58

KKS Kalisz rozbił Śląsk Wrocław 3:0 w ćwierćfinale Pucharu Polski. Drużyna z eWinner 2. Ligi (trzeci poziom rozgrywkowy) pokonała tym samym już trzecią drużynę z Ekstraklasy w tej edycji PP, wcześniej eliminując Widzew Łódź i Górnik Zabrze.

Wielkopolski drugoligowiec nie przestaje zadziwiać. Po wyeliminowaniu m.in. Widzewa Łódź i Górnika Zabrze, kaliszanie wyrzucili za burtę Pucharu Polski kolejnego ekstraklasowicza – Śląsk Wrocław. Kaliszanie najwyraźniej okrzepli w starciach z drużynami z ekstraklasy, bowiem do spotkania przystąpili bez nadmiernej bojaźni. To piłkarze Śląska sprawiali wrażenie nieco zdenerwowanych, bowiem w pierwszych minutach przytrafiło im się kilka błędów, z których nie skorzystali gospodarze.

W 19. minucie kolejny szybki atak w końcu przyniósł kaliszanom prowadzenie. Kasjan Lipkowski zagrał "klepkę" z Michałem Boreckim i w sytuacji sam na sam nie dał szans Michałowi Szromnikowi. Śląsk nie zdążył się otrząsnąć, a otrzymał drugi cios. Kaliszanie szybko przerwali akcje gości i wyprowadzili kolejny atak lewym skrzydłem. Giel zagrał wzdłuż pola karnego, Gordillo przepuścił piłkę, a Borecki z bliska dopełnił formalności. Na stadionie zapanowała ogromna radość, ale też sympatycy drugoligowca dobrze pamiętali poprzednie pojedynku w Pucharze Polski. Zespół Bartosza Tarachulskiego prowadził z Widzewem 3:0, z Górnikiem 2:0, ale nie potrafił utrzymać przewagi i te spotkania kończyły się po rzutach karnych.

Wrocławianie długo nie mogli się podnieść, nie potrafili się dłużej utrzymać przy piłce, a ich akcje kończyły się po zagraniach, które wywoływały śmiech na trybunach. Kaliskim kibicom mocniej serce zabiło, gdy do rzutu wolnego podszedł Exposito. Po strzale hiszpańskiego napastnika piłka otarła się o poprzeczkę. Miejscowi nie rezygnowali z podwyższenia wyniku. Tuż przed Adrian Łuszkiewicz wymanewrował defensywę przeciwnika podał do Mateusza Gawlika, który technicznym uderzeniem po raz trzeci pokonał Szromnika.

Tuż po zmianie stron KKS mógł prowadzić już 4:0, o mały włos a swojego bramkarza pokonałby Daniel Gretarsson. Piłkarze ze stolicy Dolnego Śląska nadal zawodzili, a gdy już dochodzili do niezłych sytuacji, nie potrafili ich wykorzystać. W 67. minucie wrocławianie zobaczyli światełko w tunelu, bowiem Gawlik otrzymał drugą żółtą kartkę i drugoligowiec kończył mecz w dziesiątkę. Ale nawet mając przewagę jednego zawodnika, Śląsk nie potrafił wykreować zbyt wiele sytuacji. Kaliszanie bardzo uważnie grali w obronie i w pełni zasłużenie "wjechali" do półfinału.

Ćwierćfinał piłkarskiego Pucharu Polski: KKS Kalisz - Śląsk Wrocław 3:0 (3:0). Awans: KKS.

Bramki: 1:0 Kasjan Lipkowski (20), 2:0 Michał Borecki (21), 3:0 Mateusz Gawlik (44).

Żółte kartki: KKS Kalisz - Mateusz Gawlik, Michał Borecki; Śląsk Wrocław - Konrad Poprawa, John Yeboah, Adrian Bukowski. Czerwona kartka za drugą żółtą – KKS Kalisz: Mateusz Gawlik (67).

KKS Kalisz: Maciej Krakowiak – Filip Kendzia, Mateusz Gawlik, Kasjan Lipowski - Nikodem Zawistowski, Adrian Łuszkiewicz, Mateusz Wysokiński (70. Bartosz Gęsior), Kamil Koczy – Nestor Gordillo (80. Daniel Kamiński), Piotr Giel (75. Bartłomiej Putno), Michał Borecki.

Śląsk Wrocław: Michał Szromnik – Diogo Verdasca, Konrad Poprawa (68. Karol Borys), Daniel Gretarsson – Martin Konczkowski, Patrick Olsen (54. Adrian Bukowski), Matias Leiva (54. Michał Rzuchowski), Victor Garcia (46. Denis Jastrzembski) – John Yeboah, Erik Exposito, Piotr Samiec-Talar (54. Adrian Łyszczarz).

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze