Koniec PZPN

2010-07-22 10:00

PZPN rozsyła e-maile z wyjaśnieniem: "Sprawa dotyczy odpowiedzialności osób, które z mocy prawa mają czuwać, aby wpisy na stronie internetowej miały charakter cenzuralny (...). Sprawa nie jest skierowana przeciwko 300 000 kibiców, tylko przeciwko 6 osobom".

Chodzi o spór z autorami strony koniecpzpn.pl. Z argumentami zawartymi w e-mailu można by się nawet zgodzić, ale nie o to tu chodzi! Inicjatywa kibiców była odpowiedzią na dramatyczny sposób zarządzania polską piłką. Odpowiedzią na porażki reprezentacji, klęski klubów, marne szkolenie młodzieży, arogancję działaczy.

Naprawienie tych niedociągnięć szybciej i skuteczniej ociepliłoby wizerunek PZPN, niż wysyłanie e-maili. Ale to trzeba chcieć i umieć zrobić. E-maila wysłać łatwiej...

PS. "Super Express" też uważa, że władze PZPN są do bani. Jak chcecie, to nas pozwijcie.

Najnowsze