Korona Kielce, SYSTEM KAR: Za picie i bicie wylecisz z Korony, MINUTA SPÓŹNIENIA - 20 ZŁOTYCH

2012-03-21 9:52

Korona Kielce ma w składzie największych twardzieli ligi, ale poza boiskiem podopieczni Leszka Ojrzyńskiego są potulni jak baranki. Czyżby dlatego, że w klubie jest surowy regulamin dyscyplinarny?

W Kielcach nie ma litości - za bójkę "na mieście" czy pojawienie się w klubie pod wpływem alkoholu karą jest rozwiązanie kontraktu. "Super Express" ujawnia, jak karze Korona.

- Chociaż na boisku chłopaki to wojownicy, którzy nie boją się nikogo, to w szatni są spokojni. Nie przypominam sobie, bym w tym sezonie musiał kogoś karać - twierdzi trener rewelacji Ekstraklasy - Korony Kielce, Leszek Ojrzyński (40 l.). - Bodaj tylko dwóch zawodników w trakcie rozgrywek zadzwoniło, że z powodu korków na trasie mogą się spóźnić na trening. Nie zostali ukarani, bo trzeba być człowiekiem - twierdzi Ojrzyński, który nie chce ujawnić wysokości kar ustalonych w kieleckiej drużynie za różne przewinienia. Z innych źródeł ustaliliśmy jednak, że kielecki karomierz jest restrykcyjny.

Za pojawienie się na treningu, zgrupowaniu czy zbiórce przedmeczowej pod wpływem alkoholu karą jest wyrzucenie z klubu. Podobny los spotkałby zawodników, którzy zostaliby zatrzymani przez policję za bójkę "na mieście", tak jak to się przytrafiło ostatnio dwóm graczom Górnika Zabrze. - Po takim wybryku u mnie nie mieliby czego szukać - zapowiada trener Korony.

W Kielcach piłkarze najwięcej mogą stracić, gdy nie przestrzegają wagi. Każde nadprogramowe 100 gramów kosztuje 100 złotych, a poziom tkanki tłuszczowej jest regularnie monitorowany przez cały sezon.

Spóźnienie na trening kosztuje 20 złotych za minutę, a używanie telefonu komórkowego w szatni zasila wspólną kasę drużyny o 50 zł.

Osobny rozdział to kary za "głupie" żółte i czerwone kartki. Tu nie ma stałej opłaty. Wszystko zależy od okoliczności, sytuacji i… wyniku meczu. O wysokości grzywny decyduje trener.

W Koronie nie ma też "sztywnej" kary za wyjazd na mecz w "prywatnym" ubraniu. - Nie było takiej potrzeby. Piłkarz, który na zbiórkę zamiast w garniturze lub dresie (zależy, w jakim zestawie wyruszamy w drogę) przyjdzie w "cywilkach", nie jest wpuszczany do autokaru - zdradza nam jeden z zawodników "złocisto-krwistych". Zebrane z upomnień pieniądze przeznaczane są na kolację dla całej drużyny po ostatnim meczu sezonu.

Za to płaci się w Koronie

n za przyjście do klubu pod wpływem alkoholu - wyrzucenie

n za każde 100 gramów nadwagi - 100 zł

n minuta spóźnienia na trening - 20 zł

n rozmowy przez komórkę w szatni - 50 zł

n za brak stroju służbowego przed wyjazdem na mecz - winny nie wsiada do autokaru

Kary w Werderze Brema

n spóźnienie na trening (do 10 min) - 150 euro

n każda następna minuta - 50 euro

n absencja na treningu - 2000 euro

n brak stroju służbowego - 50 euro

n rozmowa przez komórkę w szatni (na obiedzie) - po 250 euro

Najnowsze