Lech - Jagiellonia: Mariusz Pawełek miał paraliż! [ZDJĘCIA]

2018-03-13 4:30

Chwile grozy bramkarza Jagiellonii Białystok Mariusza Pawełka (37 l.). W meczu z Lechem Poznań (1:5) tak niefortunnie upadł na murawę, że stracił czucie w lewej ręce!

Pawełek już w 13. min meczu łapał się za bark po starciu z Christianem Gytkjaerem. Został wprawdzie na boisku, jednak nie na długo. W trakcie akcji, po której Lech strzelił gola (anulowanego później po analizie VAR), ucierpiała ta sama część ciała bramkarza. Uraz na tyle się pogłębił, że Pawełek musiał opuścić boisko. Miał problemy z samodzielnym zejściem z murawy, po meczu mówił, że go "przyblokowało". Według pierwszych diagnoz bramkarz stracił czucie w lewej części ciała. Paraliż na szczęście po krótkim czasie minął, po badaniach okazało się, że ma naciągnięty mięsień szyjny. Pawełek może być zdolny do gry już w najbliższej kolejce.

Po zejściu Pawełka Jagiellonia straciła pięć goli (wpuścił je Marian Kelemen). To pierwsza porażka białostoczan w tym roku. - W drugiej połowie byliśmy porozwalani po całym boisku. Lech robił z nami, co chciał, stwarzał sobie sytuacje. Straciliśmy cztery gole po stałych fragmentach gry. Być może nie byliśmy do końca skoncentrowani, ale już tego nie zmienimy. Trzeba o tym zapomnieć - powiedział pomocnik Jagi Taras Romanczuk (cytowany przez Jagiellonia.pl).

Zobacz również: Carlitos: Wiedziałem, że znów zacznę strzelać [WYWIAD]

Najnowsze