Lechia Gdańsk, kibice

i

Autor: East News Lechia Gdańsk, kibice.

Azjatyckie szaleństwo w Gdańsku. Neymar z Indonezji nowym piłkarzem Lechii

2018-03-12 13:56

W miniony weekend Lechia Gdańsk ogłosiła dość zaskakujący transfer - nowym piłkarzem drużyny biało-zielonych został Egy Maulana Vikri, 17-latek z Indonezji, który... w dorosłej piłce nie zagrał ani jednego meczu. Ale jego sprowadzenie już okazało się marketingowym strzałem w "10". W swoim kraju chłopak jest tak popularny, że na koncie na Instagramie Lechii przybyło blisko 100 tys. nowych fanów w zaledwie dwa dni!

Egy Maulana Vekri to nazwisko, które zapewne nie mówi wiele nawet największym pasjonatom futbolu w naszym kraju. Pochodzący z Indonezji piłkarz w swojej karierze tylko przez sześć minut grał w meczu seniorskiej drużyny - miało to miejsce podczas spotkania jego reprezentacji z Islandią w styczniu tego roku. Poza tym chłopak występował w drużynach młodzieżowych, ale mimo to zyskał miano jednego z największych talentów w historii azjatyckiej piłki.

W swoim kraju 17-letni jeszcze zawodnik cieszy się wręcz gigantyczną popularnością. Kibice są zachwyceni jego umiejętnościami i niektórzy już porównują go do Leo Messiego czy Neymara. Chłopak jest jednak prawdziwym fenomenem marketingowym. Jego konto na Instagramie śledzi 700 tys. obserwujących! A to robi ogromne wrażenie mając na uwadze wiek piłkarza oraz jego osiągnięcia w dorosłym futbolu. A raczej ich brak.

W weekend zaś się okazało, że Maulana Vekri zostanie nowym piłkarzem Lechii Gdańsk. O transferze zaczęło się mówić w piątek, a już w niedzielę został on zaprezentowany jako nowy zawodnik biało-zielonych. Jego profesjonalny kontrakt będzie obowiązywał dopiero od 8 lipca, czyli od dnia 18-stych urodzin.

O ile na razie trudno wnioskować, czy będzie jakimkolwiek sportowym wzmocnieniem dla zespołu Piotra Stokowca, tak jego sprowadzenie już okazało się marketingowym strzałem w "dziesiątkę". W ciągu zaledwie dwóch dni na koncie Lechii na Instagramie przybyło bowiem aż 100 tysięcy nowych obserwujących! W piątkowy wieczór było ich ok. 26 tys., teraz liczba ta wynosi już 124 tys. (stan na poniedziałek, godz. 11:30) i będzie zapewne wciąż rosnąć. Biało-zielonym otwiera to ogromne możliwości promocji klubu na innych rynkach, szczególnie tych azjatyckich. Ciekawe jednak, co na to sami kibice? Jesteśmy przekonani, że liczbę "lajków" w mediach społecznościowych zamieniliby na punkty i wyższą pozycję w ekstraklasowej tabeli...

ZOBACZ: Carlitos: Wiedziałem, że znów zacznę strzelać

Najnowsze