Zwycięstwo Lecha mogło być bardziej okazałe, ponieważ i rywal grał bardzo słabo, i poznaniacy byli bardzo nieskuteczni. Wygląda jednak na to, że na dobre obudził się Vojo Ubiparip, który znów strzelił dla Lecha ważnego gola.
Serb coraz bardziej przekonuje do tego, że jednak będzie w stanie wypełnić lukę w składzie „Kolejorza” po odejściu Artioma Rudniewa. Wczoraj był od Łotysza o niebo lepszy, bo najlepszy strzelec Ekstraklasy marnował sytuację za sytuacją.
Lech był lepszy, ale niewiele brakowało, by stracił na Bułgarskiej punkty, bo nie popisał się Dimitrije Injac, który zaliczył samobója. Jednak w końcówce piłkarze Mariusza Rumaka ruszyli do frontalnego ataku i Mateusz Możdżeń mocnym strzałem dał Lechowi ważne zwycięstwo. Ale aby pokonać w sobotę Legię poznaniacy muszą być znacznie skuteczniejsi...
Lech – Lechia 2:1
1:0 Ubiparip 43. min., 1:1 Injac 64. min. (sam), 2:1 Możdżeń 86. min.
Sędziował: Szymon Marciniak 4 Widzów: 19 737
Lech: Burić 4 – Kikut 4, Wojtkowiak 3, Kamiński 3, Henriquez 3 – Możdżeń 4, Injac 2, Murawski 3 – Ubiparip 5 (90. Drygas), Tonew 3 (71. Drewniak) – Rudniew 2 (90. Djurdjević).
Lechia: Pawłowski 2 – Janicki 2, Madera 2, Bąk 2, Wilk 1 – Airapetian 2 (55. Machaj 2), Surma 2, Nowak 1, Bajić 2 (88. Dawidowski) – Traore 2, Kosecki 2 (75. Lukjanovs).
Ocena: 3
Lech – Lechia wynik 2:1. Lech Poznań pokonał gdańszczan i przybliżył się do europejskich pucharów
Piłkarze i kibice Lecha Poznań bardzo liczyli na pokonanie Lechii Gdańsk, ponieważ trzecie miejsce dawało im awans na czwarte miejsce w tabeli i realne szanse na awans do europejskich pucharach. Zwycięstwo rodziło się w bólach, ale ostatecznie „Kolejorz” pokonał gości 2:1.