Lech Poznań WYCENIŁ swoją gwiazdę. Skusi się na niego klub z Bundesligi?

Początki Macieja Skorży  w jego drugiej przygodzie z Lechem Poznań nie są łatwe. Nowy szkoleniowiec Kolejorza już na wstępie zmuszony był ustawić nieco do pionu Tymoteusza Puchacza (22 l.), jedną z największych gwiazd zespołu. Po niedzielnym meczu przeciwko Legii piłkarz otwarcie przyznał bowiem w programie „Liga+ Extra”, że jest już dogadany z niemieckim Unionem Berlin i czeka na finalizację negocjacji pomiędzy klubami.

- Chciałem wiedzieć, patrząc mu w oczy, czy mogę na niego liczyć. Nie chcę mieć w szatni zawodników, którzy się wahają i myślami są gdzie indziej – grzmiał Skorża. 49-latek podkreślił jednak, że finalnie obaj panowie doszli do porozumienia i Puchacz w dalszym ciągu będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu.

Jacek Magiera: „Napędza mnie myśl o grze w europejskich pucharach!” [WYWIAD]

Nie oznacza to jednak, że Puchacz pozostanie w klubie na kolejny sezon. Piłkarz wciąż jest bowiem zainteresowany przeprowadzką do Niemiec, a i Unionowi nie brakuje determinacji. Jak informuje Radosław Nawrot z portalu Interia.pl poznańscy działacze wycenili 22-latka na 4 miliony euro i nie zamierzają schodzić poniżej tej kwoty. Dla berlińczyków jest to zdecydowanie zbyt wysoka suma, optowaliby oni raczej za wypożyczeniem z opcją wykupu. Na takie rozwiązanie nie chcą jednak w Poznaniu przystać. Negocjacje wciąż trwają.

Urodzony w Sulechowie Puchacz jest wychowankiem Falubazu Zielona Góra, z którego w 2017 roku trafił do Poznania. Zanim na dobre wywalczył sobie miejsce w kadrze zespołu, był wypożyczany do takich klubów jak Zagłębie Sosnowiec oraz GKS Katowice. Jego dotychczasowy bilans w barwach „Kolejorza” to 77 rozegranych spotkań, w czasie których strzelił 6 bramek oraz zaliczył 11 asyst.