25-letni Florian Kamberi, napastnik szkockiego Hibernian, ostatnio wypożyczony do Glasgow Rangers, jest zdaniem mediów na Wyspach kandydatem do gry w Poznaniu. Zasadniczo nie jest to nowość, w tym sensie, że nazwisko tego gracza już się przewijało w kontekście Lecha, ale to było zimą. Jak widać, temat odżył i być może zostanie skonsumowany latem.
Conrado, rewelacja z Lechii Gdańsk: Opuściłem dom w wieku 9 lat [wywiad]
Kamberi na wypożyczeniu w Glasgow zagrał 9 meczów i strzelił 1 bramkę (a ogólnie w tym sezonie 26 spotkań i 4 gole). Szkockie media oceniają jego pobyt w miarę pozytywnie, pisząc, że być może Rangersi popełnili błąd, bo nie zapewnili sobie prawa pierwokupu tego gracza. Jak można wyczytać w tamtejszej prasie rosłym (189 cm) Albańczykiem ze szwajcarskim paszportem interesują się kluby z pięciu krajów, w tym właśnie Lech. A że Poznań opuści wspomniany Gytkjaer, to wieści ze Szkocji wydają się być prawdopodobne.
Niemcy na siłę chcą pogrążyć Lewandowskiego. Znaleźli statystykę, gdzie Polak jest poza podium
Lech znalazł następcę Gytkjaera? Szkoccy dziennikarze ujawnili jego nazwisko
Christian Gytkjaer (30 l.), lider strzelców polskiej Ekstraklasy, po tym sezonie opuści Lecha Poznań. W związku z tym wielkopolski klub rozgląda się już za jego następcą. Jak podały szkockie media, pod lupą "Kolejorza" znalazł się napastnik grający ostatnio w Glasgow Rangers, a do Lecha przymierzamy już zimą. Wtedy jednak na Bułgarską nie trafił. Czy stanie się to latem?