Stadion Legii Warszawa

i

Autor: WikipediaCC/Sofik Stadion Legii Warszawa

Legia może zarobić grube miliony na wielkim talencie, ale odrzuciła ofertę!

2019-11-21 18:30

Legia Warszawa zanotowała ostatnio kilka ważnych zwycięstw, co zaowocowało awansem i w tabeli Ekstraklasy, i w Pucharze Polski. Stało się to możliwe dzięki temu, że kilku jej graczy złapało bardzo dobrą formę i pociągnęło zespół do góry. Dyspozycja legionistów nie umknęła też uwadze zagranicznych klubów, które już myślą o zimowym okienku transferowym. Jak się dowiedział "Super Express", wicemistrz Polski odrzucił wielomilionową ofertę za jeden ze swoich największych talentów.

Po 15. kolejkach Legia jest liderem, mając punkt przewagi nad Piastem Gliwice i Pogonią Szczecin. W ostatniej kolejce warszawianie pokonali u siebie Górnika Zabrze aż 5:1, w poprzedniej wygrali na wyjeździe z Arką Gdynia 1:0, a jeszcze wcześniej roznieśli Wisłę Kraków 7:0. Te wyniki stały się możliwe dzięki eksplozji formy kilku piłkarzy, którzy już zaczynają wzbudzać zainteresowanie zagranicznych klubów. W przypadku dwóch z nich to nie nowość, bo obserwowani są od dawna, ale w przypadku trzeciego to "świeża" sytuacja. A właśnie za tego trzeciego zaoferowano bardzo konkretne pieniądze, bliskie klubowego rekordu. O kogo chodzi?

Michał Karbownik

i

Autor: TOMASZ RADZIK / SUPER EXPRESS Michał Karbownik

Ci, którzy oglądali ostatnie mecze Legii, nie będą zdziwieni, że chodzi o Michała Karbownika, o którym śmiało można powiedzieć, że jest rewelacją ostatnich tygodni w warszawskim klubie i w Ekstraklasie. Nad jego formą zachwycali się zarówno dziennikarze, jak i kibice. W głosowaniu prowadzonym przez portal legia.net 18-letni zawodnik został uznany najlepszym piłkarzem klubu z Łazienkowskiej w październiku. Za ten sam miesiąc został też nominowany do nagrody Młodzieżowca Miesiąca Ekstraklasy, a przede wszystkim najlepszego gracza Ekstraklasy bez kategorii wiekowych. Choć gra na boku defensywy, to z powodzeniem może sobie poradzić również i na innych pozycjach, a jego wizytówką są ostatnio celne podania i efektowne rajdy.

To wszystko zwróciło na niego uwagę zagranicznych klubów. Jak się dowiedział "Super Express" Legia odrzuciła ofertę w wysokości 5 milionów euro za tego zawodnika! Z jednej strony to bardzo duże pieniądze, bo daje to po przeliczeniu ponad 20 milionów złotych, ale z drugiej ten piłkarz ma dopiero 18 lat, ledwie 8 meczów w lidze, a fachowcy mówią, że będzie tylko lepszy. W związku z tym, z tego co słyszymy, na Łazienkowskiej uznano, że na pięciu milionach euro w tym przypadku nie musi się skończyć. Co to oznacza? Że albo zainteresowani będą musieli coś dorzucić, albo piłkarz spokojnie (co pewnie byłoby najlepsze dla jego rozwoju) będzie dalej grał w Legii, bo przecież na wyjazd ma jeszcze czas. A jaki (prędzej czy później) kierunek może wchodzić w grę?

Mariusz Piekarski

i

Autor: Marcin Gadomski Mariusz Piekarski

Menedżerem Karbownika jest Mariusz Piekarski, który latem doprowadził do rekordowego transferu w historii Legii, pośrednicząc przy przejściu do Dynama Moskwa Sebastiana Szymańskiego za 5,5 miliona euro. I choć samo Dynamo prezentuje się w tym sezonie kiepsko (dopiero 11. miejsce w lidze), to akurat Szymański gra wyśmienicie i w klubie są z niego bardzo zadowoleni (niedawno został zresztą wybrany graczem miesiąca). Ten transfer jeszcze bardziej wzmocnił pozycję Piekario na wschodnim rynku, więc niewykluczone, że właśnie tam prędzej czy później trafi Karbownik.

Z drugiej strony Piekarski sprzedawał też piłkarzy do wielu zachodnich krajów, więc tak naprawdę wiele kierunków jest otwartych. Natomiast za Rosją przemawia jeszcze jedno: Grzegorz Krychowiak i właśnie Szymański zrobili tam polskim piłkarzom świetną reklamę i tamtejsze kluby chętnie znów wybiorą się na zakupy nad Wisłę. I co ważne: celują w młodych piłkarzy, takich jak Szymański czy właśnie Karbownik.

Radosław Majecki

i

Autor: CyfraSport Radosław Majecki

A pozostając w kategorii młodych talentów z Legii, przed zimą znów zaczyna się spory ruch wokół Radosława Majeckiego. To akurat wielką nowością nie jest, bo ten bramkarz w notesach wielu klubów jest od dawna. Ale, jak wynika z naszych informacji, na Łazienkowską znów w ostatnich tygodniach dotarło sporo zapytań o niego (powołanie do pierwszej reprezentacji też mogło zrobić swoje).

Podium legijnych piłkarzy w sensie zainteresowania na transferowym rynku uzupełnia Jarosław Niezgoda. Jest nie tylko najlepszym strzelcem Legii w tym sezonie, ale i współliderem klasyfikacji strzelców Ekstraklasy (9 goli, z Jesusem Imazem i Jorge Felixem). Prawda jest taka, że gdyby nie kontuzje, to Niezgody w Legii dawno by już nie było, bo nikt nie kwestionuje jego wielkiego talentu, hamowanego niestety przez urazy. W związku z tą sytuacją plan Legii był taki, żeby poczekać, nie sprzedawać go za pół ceny, a raczej odbudować i dopiero wtedy przyjąć dobrą ofertę. I niewykluczone, że ten plan się powiedzie. Z naszych informacji wynika bowiem, że jego występy monitorują między innymi rosyjskie kluby, ale nie tylko. A to wszystko sprawia, że zimowe okienko transferowe może być w przypadku Legii bardzo ciekawe.

Najnowsze