Legia Warszawa, Valeriane Gvilia, Tomas Pekhart

i

Autor: Cyfra Sport Valeriane Gvilia i Tomas Pekhart

Śląsk rozmontowany przez Gvilię. Legia na autostradzie do mistrzostwa!

2020-06-21 19:24

Legia Warszawa jest coraz bliżej odzyskania mistrzowskiego tytułu. Do tego celu Wojskowi przybliżyli się po niedzielnym zwycięstwie nad Śląskiem Wrocław. Bohaterem spotkania został niewątpliwie Valeriane Gvilia, który zdobył dwie bramki dla stołecznego zespołu. Okazały się one trafieniami na wagę trzech punktów.

Legia Warszawa - Śląsk Wrocław 2:0 (1:0)
Bramki:
Valeriane Gvilia 35, 54

Żółte kartki: Wszołek, Vesović, Stolarski - Żivulić, Mączyński

Czerwona kartki: Żivulić (za dwie żółte)

Legia: Majecki - Vesović (46. Stolarski), Jędrzejczyk, Lewczuk, Karbownik - Antolić (73. Slisz), Martins - Wszołek, Gvilia, Luquinhas - Kante (32. Pekhart)

Śląsk: Putnocky - Musonda, Puerto, Tamas, Stiglec - Żivulić, Mączyński - Marković (59. Pich), Chrapek, Płacheta (80. Bergier) - Exposito

W ostatnim czasie kibice Legii przyzwyczajeni byli do kolejnych zwycięstw swojej drużyny. Pewien niepokój i koszmary z przeszłości mogły pojawić się po rywalizacji z Górnikiem Zabrze, w której Wojskowi przegrali 0:2 i podobnie jak przed rokiem, rundę finałową rozpoczynali z siedmioma punktami przewagi nad Piastem Gliwice.

Tym razem zespół prowadzony przez Waldemara Fornalika zanotował potknięcie i warszawianie stanęli przed okazją nad powiększeniem przewagi nad wiceliderem tabeli. I wykorzystali to znakomicie. Starcie ze Śląskiem Wrocław przez całe dziewięćdziesiąt minut nie było spektaklem porywającym, bo sytuacji podbramkowych nie było zbyt wiele.

Kibice mogli zobaczyć jednak kilka ciekawych akcji, a co najważniejsze dla fanów z Warszawy, dwie z nich zakończyły się bramkami dla gospodarzy. I dwukrotnie na listę strzelców wpisywał się Valeriane Gvilia. Gruzin najpierw w 35. minucie wykorzystał niedokładne wybicie Israela Puerto. Obrońca odbił piłkę wprost pod nogi Gvilii, który z najbliższej odległości umieścił futbolówkę w siatce.

Pomocnik Legii Warszawa wynik spotkania ustalił w 54. minucie. Wówczas cały zespół przeprowadził ładną akcję, a asystę zanotował Tomas Pekhart. Czech zgrał głową do nieobstawianego Gvilii, który huknął z woleja i znów mógł cieszyć się z bramki. Śląsk Wrocław na przestrzeni całego spotkania nie zdołał oddać nawet jednego celnego strzału, a w dodatku mecz musiał kończyć w dziesiątkę. Za dwie żółte kartki z boiska został wyrzucony Diego Żivulić. Legia po tym zwycięstwie jest na najlepszej drodze do zdobycia mistrzostwa Polski.

Najnowsze