Mecz Legii Warszawa w Alkmaar w ramach Ligi Konferencji Europy UEFA na długo zapisze się w historii nie tylko naszego, ale i europejskiego futbolu. Do skandalicznych scen doszło po zakończeniu spotkania, gdy po wielkim zamieszaniu zaatakowany został m.in. prezes klubu Dariusz Mioduski, a do aresztu trafiło dwóch zawodników Josue i Pankov. Holendrzy próbowali odpowiadać na zarzuty i skandaliczne materiały, które pojawiły się w sieci. Legia zaprezentowała jednak szczegółowe nagrania, które obarczają winą gospodarzy spotkania.
Wojciech Kowalczyk mocno o słowach Roberta Lewandowskiego. Nie pozostawił złudzeń! Nie zgadza się
Legia Warszawa ukarana po meczu w Alkmaar. Śledztwo dalej trwa!
Dla polskich kibiców sytuacja była jasna. Materiały dowodowe opublikowany przez stołeczny zespół były wystarczające, by stwierdzić wiele naruszeń po stronie AZ Alkmaar. Decyzja o karze została podjęta, ale na ten moment dotyczy… Legii Warszawa.
Polski klub będzie zmuszony zapłacić 15 tysięcy euro kary, a także nie będzie mogła sprzedawać biletów na mecz wyjazdowy LKE ze Zrinjskim Mostarem.
To nie oznacza, że kara ominie AZ Alkmaar. UEFA w swoim komunikacie poinformowała, że śledztwo w sprawie skandalicznego incydentu dalej trwa. Niewykluczone, że surowa kara spotka holenderską drużynę już niedługo.
Reprezentant Polski będzie walczyć o dobre imię? Nicola Zalewski w ogniu zarzutów medialnych
Michał Probierz na meczu Legia - Aston Villa. Zobacz zdjęcia w galerii!