Jak dotąd związku Lukasa Podolskiego z Górnikiem Zabrze nie można zaliczyć do zbytnio udanych. Po ustabilizowaniu swojej sytuacji zdrowotnej zawodnik co prawda regularnie występuje w podstawowej jedenastce zabrzańskiego klubu, ale niewiele z tego wynika. Do tej pory w rozgrywkach PKO Bank Polski Ekstraklasy zapisał na swoim koncie raptem jedną asystę i jeszcze ani razu nie wpisał się na listę strzelców. Przełamanie nie nadeszło też w sobotę, gdy Górnik tylko zremisował 0:0 z Zagłębiem Lubin.
ZOBACZ TEŻ: Powołania do reprezentacji Polski! Sousa postawił na debiutanta, jest też powrót
Lukas Podolski gra w lidze polskiej, ale oczywiście nie zapomina o Niemczech, z którymi jest związany od dziecka. W ostatnim czasie udzielił wywiadu "Bild-TV". Pośród poruszonych wątków postanowił zabrać głos także na temat Złotej Piłki, której przyznanie za 2021 rok odbędzie się już pod koniec listopada. Piłkarz nie przebierał w słowach. – Gówno mnie on obchodzi. Nie zawsze wszystko jest sprawiedliwe. Wybory mają wiele wspólnego z polityką, sławą, tym jak ktoś się prezentuje. Uważam, że wyboru powinno się dokonywać na podstawie konkretnej pozycji. Najlepszego na świecie nie da się wyrazić żadną skalą - tłumaczy komentarz gracza portal "weszlo.com".
ZOBACZ TEŻ: Jaka będzie przyszłość Roberta Lewandowskiego? Ważne słowa legendy, to może się wydarzyć
Jak zatem widać, stosunek Lukasa Podolskiego do kwestii przyznania Złotej Piłki jest niezwykle chłodny. W tym roku kwestia ta bardzo mocno interesuje także i polskich kibiców. Do wąskiego grona faworytów, którzy mogą sięgnąć po nagrodę, zalicza się bowiem Robert Lewandowski. Polak był pewniakiem do sięgnięcia po trofeum w ubiegłym roku, co ostatecznie mu się nie udało, gdyż "France Football" z uwagi na wybuch pandemii odwołał plebiscyt.