- I Lech, i ja mamy coś do udowodnienia w polskiej piłce. To nas zbliżyło do siebie i spowodowało, że znów zasiadam na ławce trenerskiej Lecha. Ze mną dwa intensywne dni. To grupa bardzo zmotywowanych ludzi, jestem pełen pozytywnej energii. Chcę te wszystkie elementy spiąć w całość. Poza tym bardzo stęskniłem się za pytaniami dziennikarzami – uśmiechnął się na konferencji prasowej Maciej Skorża.
Wcześniej Skorża był szkoleniowcem poznańskiego Lecha w sezonie 2014/15. Na konferencji nie zabrakło pytań o to, dlaczego tuż po objęciu roli trenera nie poprowadził zespołu w meczu z Legią, a zaczął pracę po tym spotkaniu.
- To nie tak, że nie chciałem poprowadzić drużyny z Legią. Rozmowy rozpoczęliśmy po odejściu Darka Żurawia i one długo trwały. Nie pamiętam, kiedy tak długo rozmawiałem z klubem. Nie chodziło o finanse, bo tutaj porozumienie osiągnęliśmy natychmiast. Ale chcieliśmy ustalić, jakich błędów nie popełnić. A w meczu z Legią drużyna zagrała bardzo dobry mecz – zaznaczył Skorża, który nie chce stawiać drużynie celów.
Lewandowski wcześniej był EGOISTĄ?! Ten moment miał go odmienić!
- W rozmowach z zawodnikami na razie nie chcę wybiegać dalej niż do meczu z Rakowem. Chcę poznać drużynę, wykorzystać te sześć meczów. Chcę stworzyć jak najlepsze środowisko do rozwoju zawodników. Powiedziałem zawodnikom, żeby przekraczali swoje limity – dodał.