Marcin Baszczyński

i

Autor: Eastnews Marcin Baszczyński

Marcin Baszczyński: To początek końca Polonii Warszawa WYWIAD

2013-01-16 10:08

Odchodząc do Ruchu Chorzów, Marcin Baszczyński (36 l.) nie spodziewał się, że rozpocznie prawdziwy exodus piłkarzy z Polonii Warszawa. - To przypadek, że zaczęło się ode mnie. Niestety, tak to teraz będzie wyglądało, że "Czarne Koszule" będą opuszczać kolejni zawodnicy. Z powodu braku pieniędzy rozpada się drużyna, która jesienią była rewelacją Ekstraklasy - twierdzi doświadczony obrońca, który tylko nam opowiada o Polonii ery Ireneusza Króla.

"Super Express": - Przed odejściem do Ruchu prezes Król oddał ci zaległe pieniądze?

Marcin Baszczyński: - Jeszcze niczego nie odebrałem, ale mamy podpisane porozumienie z właścicielem Polonii, że cały dług trafi na nasze konta do końca stycznia. Wierzę, że tak się stanie.

- Wygrywaliście kolejne mecze, a prezes wciąż nie płacił. Co się wtedy działo w szatni?

- Było nam żal, że gramy naprawdę dobrze, a nie ma to żadnego przełożenia na to, jak traktuje nas właściciel. Potem pojawiły się myśli, że czołowe lokaty w tabeli nie były głównym celem dla Polonii. Chodziło o przetrwanie, zapewnienie klubowi egzystencji. Kiedyś prezes Król zwołał spotkanie. Spytałem go wtedy: "Po co było to kupno klubu, czemu to miało służyć?". Odpowiedział, że przez Polonię chce reklamować swoje firmy i spółki. Że to projekt długofalowy, a my mamy uzbroić się w cierpliwość.

- A może zakup "Czarnych Koszul" był sposobem na szybki interes? Przy minimalnych nakładach przetrwać jesień, zimą sprzedać kogo się da i potem się wycofać?

- Nie sądzę. Przecież Polonia kosztowała pana Króla kilka milionów złotych. Na razie nawet mu się to nie zwróciło. Ja odszedłem za darmo, nie wiadomo, co z Łukaszem Teodorczykiem, Tomek Brzyski rozwiązał umowę.

- Kiedy doszło do konfliktu piłkarzy z prezesem, właściciel klubu miał powiedzieć, że Polonii brakuje 6 punktów do utrzymania, a te może zdobyć, grając nawet piłkarzami z Młodej Ekstraklasy.

- O tych 6 punktach usłyszeliśmy, kiedy zrobiło się gorąco. Gdy chcieliśmy się prawnie zabezpieczyć. Prawda wygląda tak, że drużyna jest systematycznie osłabiana, opuszczają ją zawodnicy ofensywni, których gole zapewniały jej punkty. Trener Stokowiec latem przeszedł z tym zespołem szkołę przetrwania i teraz zanosi się na to, że zimą będzie podobnie. Przed nim i mocno osłabionym składem ciężkie zadanie.

- Po przejściu do Ruchu pewnie odetchnąłeś z ulgą. Skończą się kilkumiesięczne oczekiwania na wypłatę…

- Jestem już na takim etapie kariery, że mogę tylko współczuć chłopakom z Polonii. W Ruchu jest inaczej, ale na pewno nie łatwiej. Wróciłem na stare śmieci i będę musiał na każdym kroku udowadniać, że potrafię coś dać tej drużynie. Ale to dobrze. Zawsze lubiłem wyzwania.


Tak wygląda rozbiór Polonii

Odeszli:

Tomasz Brzyski (31 l.) - Legia

Marcin Baszczyński (36 l.) - Ruch

Łukasz Teodorczyk (22 l.) - podpisał kontrakt z Lechem obowiązujący od nowego sezonu, ale jest szansa na transfer już teraz

Paweł Wszołek (21 l.) - Hannover

Edgar Cani (24 l.) - szuka klubu

Mogą odejść:

Wladimer Dwaliszwili (27 l.) - zainteresowanie: Legia, kluby z Belgii, Anglii, Chin i Holandii

Sebastian Przyrowski (32 l.) - Wisła

Łukasz Piątek (28 l.) - Pogoń

Aleksandar Todorovski (29 l.) - Podbeskidzie

Adam Kokoszka (27 l.) - Podbeskidzie

Dorde Cotra (29 l.) - Jagiellonia

Adam Pazio (21 l.) - Korona

Najnowsze