Jeszcze na początku września nic nie wskazywało na taką tragedię w Legii. Mistrzowie Polski zakwalifikowali się do Ligi Europy, a w fazie grupowej niespodziewanie pokonali Spartaka Moskwa i Leicester City. Niestety, dobre wyniki w prestiżowych rozgrywkach nie przełożyły się na występy w Ekstraklasie. W niej legioniści odnosili porażkę za porażką, co doprowadziło do zwolnienia Czesława Michniewicza. Jego następcą został Marek Gołębiewski, ale wcześniejszy trener rezerw stołecznej drużyny niewiele zmienił. Dopiero pod koniec listopada przerwał serię siedmiu ligowych porażek z rzędu, gdy Wojskowi pokonali u siebie Jagiellonię Białystok 1:0. Jednak już wcześniej cierpliwość włodarzy Legii się skończyła, a w przestrzeni medialnej pojawiły się informacje o poszukiwaniach następcy obecnego trenera. 41-latek ma zapewnioną pracę do końca rundy jesiennej, jednak już w przerwie zimowej miałoby dojść do zmiany. Wymarzonym kandydatem Dariusza Mioduskiego jest Marek Papszun, ale ściągnięcie go zimą wydaje się niemożliwe.
Nawet Juras nie wierzy już w Legię. Wybuchł na Twitterze, dramatyczna sytuacja w Warszawie
W galerii poniżej możecie poznać bliżej Marka Papszuna, który z pewnością zapisał się w historii Rakowa i jest jedną z legend tego klubu:
Deklaracja Papszuna
W trakcie 17. kolejki PKO BP Ekstraklasy szkoleniowiec Rakowa był gościem Canal+ Sport, co dziennikarze wykorzystali, by poruszyć gorący obecnie temat jego przyszłości. Właściciel Legii wprost powiedział, że chce ściągnąć Papszuna i jego sztab do Warszawy, a jeśli nie uda się to zimą, to poczeka do lata. Właśnie wtedy w Częstochowie kończy się umowa cenionego trenera, a wcześniejsze przenosiny wymagają zgody szefostwa wicemistrzów Polski. Jest to skomplikowana sytuacja, a 41-latek złożył deklarację, która potęguje napięcie.
Polak trafi z Fortuna 1. Ligi do... MLS! Szokujący transfer coraz bliżej
- Kontrakt z Rakowem jest ważny do końca czerwca 2022 roku. Klub w tej chwili nie widzi możliwości, aby coś się w tym temacie zmieniło. Jestem trenerem Rakowa, pracuję całym sobą i na tym się skupiam. Jestem umówiony z właścicielem klubu na to, że dam odpowiedź do końca roku w sprawie swojej przyszłości, bo mam propozycję przedłużenia kontraktu – wyznał szczerze Papszun. Wydaje się, że w tej chwili ma on dwie opcje: przenosiny do Legii od nowego sezonu albo pozostanie w Rakowie na kolejne lata. Wiele powinno wyjaśnić się w ciągu najbliższych tygodni.