Piłkarze Rakowa Częstochowa nie wyglądali na zmęczonych wojażami w europejskich pucharach, choć w Gliwicach zaliczyli lekki falstart. Już w 5. minucie prowadzenie dla Piasta uzyskał Michał Chrapek, który zdobył piękną bramkę z rzutu wolnego.
Goście ocknęli się jeszcze przed przerwą. W 43. minucie skutecznym wolejem zza pola karnego popisał się Mateusz Wdowiak. Po zmianie stron obie drużyny jeszcze bardziej podkręciły tempo, a w 66. minucie kolejny cios wyprowadził Piast. Znakomitą akcję Martina Konczkowskiego wykończył Patryk Sokołowski.
Cztery minuty później gości mógł dobić Patryk Lipski, ale zmarnował rzut karny. Jak się później okazało - jedenastka powinna zostać powtórzona, bowiem jeszcze przed strzałem w polu karnym pojawiło się kilku zawodników Rakowa.
Pudło Lipskiego zemściło się po kilkudziesięciu sekundach. Do remisu doprowadził Wiktor Długosz, następnie w 73. minucie z jedenastu metrów nie pomylił się Ivi Lopez. Hiszpański piłkarz już wcześniej mógł zranić gospodarzy, ale jego strzał z rzutu wolnego w kapitalnym stylu na poprzeczkę sparował František Plach.
Raków miał pod koniec spotkania chwile, w których drżał o trzy punkty, ale ostatecznie to on zgarnął pełną pulę. Częstochowianie pierwszy raz w historii wygrał w Gliwicach.
Piast Gliwice - Raków Częstochowa 2:3
Piast Gliwice: Frantisek Plach - Martin Konczkowski, Tomas Huk, Jakub Czerwiński, Jakub Holubek - Arkadiusz Pyrka (80. Michael Ameyaw), Michał Chrapek, Tiago Alves (25. Dominik Steczyk), Patryk Sokołowski, Kristopher Vida (46. Patryk Lipski) - Michał Żyro (65. Alberto Toril).
Raków Częstochowa: Vladan Kovacevic - Fran Tudor, Andrzej Niewulis, Zoran Arsenic - Mateusz Wdowiak (83. Maciej Wilusz), Marko Poletanovic, Daniel Szelągowski (63. Wiktor Długosz), Giannis Papanikolaou (67. Marcin Cebula), Ivi Lopez, Patryk Kun - Vladislavs Gutkovskis (63. Alexandre Guedes, 83. Sebastian Musiolik)