Kibice w Warszawie po meczu z Jagiellonią Białystok nie mogli być zadowoleni. Co prawda remis był lepszy dla Legii, która utrzymała pozycję lidera, ale gra mistrzów Polski nie zachwycała. A przecież przed Legionistami decydujące spotkania w tym sezonie. Pierwszym z nich była rywalizacja z Wisłą Płock.
Fani, którzy zdecydowali się wybrać na środowe spotkanie po pierwszej połowie nie mogli być zachwyceni. Podobnie jak w Białymstoku, Legia grała apatycznie i nie miała pomysłu, jak stworzyć zagrożenie pod bramką gości. Wisła natomiast broniła się rozsądnie i starała się groźnie kontrować.
Legia stworzyła tak naprawdę dwie groźne sytuacje. Najpierw, po długim rozgrywaniu piłki w środku pola i przeniesienia akcji na lewą stronę Sebastian Szymański minął jednego rywala i zagrał do niepilnowanego Adama Hlouska. Czech zdecydował się na dośrodkowanie. Futbolówka trafiła do Eduardo, który zdecydował się na strzał z woleja, ale zmierzał on wprost w Thomasa Dahne, który skutecznie interweniował.
Bramkarz gości nie popisał się w trzydziestej piątej minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Niemiec starał się wypiąstkować piłkę. Zrobił to na tyle niefortunnie, że trafił nią w głowę Cafu. Futbolówka odbiła się od Portugalczyka i wpadła do pustej bramki, dzięki czemu Legia wyszła na prowadzenie.
Płocczanie tylko parę razy znaleźli się w polu karnym Legionistów, ale nie można określić tych sytuacji jako groźnych, bowiem Wisła oddała tylko jeden celny strzał na bramkę Arkadiusza Malarza. Po zmianie stron odważniej zaatakowali goście. Doskonałą sytuację w pięćdziesiątej czwartej minucie miał Jakub Łukowski.
Wszystko zaczęło się od fatalnego wyprowadzenia piłki przez gospodarzy. Futbolówka trafiła pod nogi Semira Stilicia, który zagrał do bocznego pomocnika. Ten miał dużo miejsca w polu karnym Legii i oddał strzał po krótkim słupku, ale świetnym refleksem wykazał się Arkadiusz Malarz.
Golkiper gospodarzy doskonałą interwencją popisał się również dziesięć minut później. Świetną indywidualną akcję lewą stroną przeprowadził Arkadiusz Reca, który wpadł w pole karne i zagrał na trzeci metr. Tam najszybciej pojawił się Jose Kante, ale Malarz doskoczył do rywala i nie pozwolił mu oddać strzału.
Jak mówi piłkarskie porzekadło, "niewykorzystane sytuacje się mszczą". Tak też było w siedemdziesiątej pierwszej minucie. Marko Vesović przechwycił piłkę na środku boiska i prostopadle zagrał do Michała Kucharczyka, który na boisku pojawił się zaledwie kilkadziesiąt sekund wcześniej. "Kuchy King" pędził sam na sam z Dahne przez dobre czterdzieści metrów i pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce.
Wisła nie załamała się jednak i osiem minut później zdobyła gola kontaktowego. Z rzutu rożnego dośrodkował Semir Stilić, Alan Uryga świetnie urwał się obrońcom Legii i z bliskiej odległości pokonał Malarza. Wyrównanie przyszło w osiemdziesiątej drugiej minucie. Najpierw z boiska wyleciał Mauricio, który obejrzał czerwoną kartkę.
Następnie po rzucie wolnym dla gości piłka spadła na nogę Kamila Bilińskiego, który huknął na bramkę i umieścił futbolówkę w siatce. To nie był jednak koniec strzelania. Decydującego gola zdobył Cafu. Fatalną stratę w środku pola zaliczył Dominik Furman. Piłkę przejął Vesović, który odegrał do Szymańskiego.
Młody pomocnik Legii wpadł w pole karne i oddał strzał, który wylądował na słupku bramki Wisły, ale futbolówka odbiła się w taki sposób, że trafiła pod nogi Cafu, a ten dobił ją do pustej bramki. Mimo nienajlepszego spotkania Legia zdobyła bardzo cenne trzy punkty, które pozwolą jej pozostać na pozycji lidera, bez względu na wyniki pozostałych spotkań.
Legia Warszawa - Wisła Płock 3:2 (1:0)
Bramki: Cafu 35, 87, Michał Kucharczyk 71 - Alana Uryga 79, Kamil Biliński 83
Żółte kartki: Mauricio - Stilić, Łukowski, Varela, Szymański
Czerwona kartka: Mauricio (za dwie żółte)
Legia: Malarz 4 - Vesović 3, Astiz 3, Mauricio 1, Hlousek 3 - Antolić 2 (82. Remy), Philipps 2, Cafu 5 - Pasquato 2 (61. Broź), Szymański 3 - Eduardo 2 (69. Kuczarczyk)
Wisła: Dahne 2 - Stefańczyk 3, Uryga 3, Dźwigała 3, Reca 3 - Szymański 3, Furman 2 - Łukowski 3 (65. Biliński 3), Stilić 3, Varela 3 (92. Byrtek)
Lechia Gdańsk - Piast Gliwice
Zapraszamy na relację na żywo z 1/4 finału Pucharu Polski Lechia Gdańsk - Piast Gliwice. Początek meczu o 18:00.
ZNAMY SKŁADY!
Lechia: Alomerović – Fila, Nalepa, Maloca, Mladenović – Mihalik, Lipski, Tobers, Kubicki, Ze Gomes – Paixao
Piast: Szmatuła – Kirkeskov, Jodłowiec, Czerwiński, Klupś – Sokołowski, Mokwa – Huk, Rymaniak, Alves – Tuszyński
Lechia Gdańsk grała ostatnio z Piastem Gliwice w lutym tego roku. Podopieczni Piotra Stokowca okazali się lepsi od mistrza kraju i wygrali 1:0.
Mecz odbędzie się przy pustych trybunach. To oczywiście spowodowane jest epidemią koronawirusa.
W pierwszym ćwierćfinale Cracovia pokonała GKS Tychy. "Pasy" triumfowały 2:1 po bramce w 116. minucie Pelle van Amersfoorta.
Piłkarze czekają już w tunelu!
Obie drużyny już na murawie. Za chwilę zaczynamy spotkanie.
1'
ZACZYNAMY SPOTKANIE!
2'
Utrzymują się przy piłce gospodarze. Przykro śledzić to spotkanie bez udziału publiczności...
3'
Pierwsza groźna akcja dla Piasta. Klupś zagrał do Tuszyńskiego, który miał mnóstwo miejsca w polu karnym, ale huknął ponad poprzeczką.
6'
Lechia wygrała w tym sezonie trzykrotnie z Piastem. Najpierw Superpucharze Polski triumfowali 3:1, potem dwukrotnie zwyciężali w lidze (2:1 i 1:0).
7'
Fatalny błąd Tuszyńskiego. Groźna strata piłkarza Piasta i gospodarze ruszają z kontrą. Centra Lipskiego była jednak fatalna.
9'
Dużo szczęścia ma Jakub Szmatuła. Tobers przeskakuje Huka i mogło być 1:0. Poprzeczka!
10'
Ze Gomes mocno uderza sprzed pola karnego, ale trafia prosto w Huka, który zwija się z bólu. Dostał w okolice klatki piersiowej, na chwilę zbrakło mu oddechu.
14'
Jodłowiec traci piłkę w środku pola. Przejmuje futbolówkę Ze Gomes i uderza z ponad trzydziestu metrów. Strzał nie znalazł światła bramki.
16'
Nalepa uderza głową sprzed pola karnego. Zabrakło niewiele, by trafił w okienko. Szmatuła z problemami przerzuca piłkę nad poprzeczką.
19'
Zdecydowanie przeważa Lechia Gdańsk. To oni stwarzają sobie więcej okazji! Jak na razie brakuje im szczęścia do wykończenia akcji.
21'
Alves strzelił z bardzo ostrego kąta, ale zabrakło mu centymetrów, by trafić do siatki.
27'
Jak na razie mocno "letnie" tempo spotkania. Mnóstwo statyczności, powolnych ruchów po stronie obu zespołów.
33'
Tuszyński uderza sprzed pola karnego. Znów mocno, znów niecelnie...
36'
Ze Gomes świetnie zagrał do Paixao, ale ten został uprzedzony przez Szmatułę.
37'
W świetnej sytuacji w polu karnym znalazł się Tomasz Jodłowiec. Ten jednak wycofał piłkę do Alvesa, który uderzał z woleja. Z problemami broni Alomerović.
37' 1:0
GOOOOOOOL!
Lipski wypuszcza na skrzydle Mihalika. Ten dośrodkowuje, a do piłki dopada niepilnowany Mladenović. Uderzył z woleja nie do obrony!
39' 0:0
Po analizie VAR bramka została cofnięta! Sędziowie dopatrzyli się spalonego.
41'
Piłka po strzale Nalepy trafia w słupek!
44'
Mihalik zagrywa płasko do Paixao, a temu zabrakło centymetrów, by wykończyć akcję strzałem do bramki.
45+1' 0:0
KONIEC PIERWSZEJ POŁOWY!
Dużo bliżej strzelenia bramki jest Lechia Gdańsk. Do siatki trafił Mladenović, ale na spalonym był asystujący mu Mihalik i gola anulowano. Piast może mówić o dużym szczęściu i jeśli marzy o awansie do półfinału, musi zagrać lepiej w drugiej połowie.
Piłkarze wracają na boisko. Za moment druga połowa meczu!
46'
ZACZYNAMY DRUGĄ ODSŁONĘ!
48'
Tobers próbuje strzelać sprzed pola karnego, ale został zatrzymany przez dwóch piłkarzy Piasta.
51'
Thiago Alves wpada w pole karne Lechii, ale został zatrzymany wślizgiem przez Malocę.
52'
Kolejna poprzeczka w tym meczu!
Poprzeczka! Tomasz Jodłowiec zgrał piłkę do @TuszynskiPatryk, a ten oddał mocny strzał. Zabrakło niewiele.
— Piast Gliwice (@PiastGliwiceSA) March 11, 2020
---
⏱ 52' | #LGDPIA 0-0
55'
Piast się powoli napędza, a Lechici próbują zwolnić grę, by wrócić do swojego rytmu.
57' 1:0
GOOOOOOOOL!
Świetnie Mladenović podłączył się do akcji ofensywnej. Zagrał do Mihalika, ten zgrał do Ze Gomesa i mamy 1:0 dla gospodarzy.
59'
Zmiana w zespole Piasta: schodzi Klupś, wchodzi Borkała.
61'
To mogło być wejście smoka Borkali! Wpadł w pole karne i uderzył na bramkę Alomerovicia. Z wielkimi problemami broni niemiecki golkiper.
64' 2:0
GOOOOOOOL!
Czy to koniec emocji w ćwierćfinale? Flavio Paixao! Portugalczyk odzyskał piłkę, podprowadził ją sobie pod pole karne i technicznie uderzył nie do obrony!
66'
Zmiana w zespole Piasta: schodzi Sokołowski, wchodzi Hateley.
70'
Lechia spokojnie utrzymuje swoje prowadzenie. Piast musi szybko strzelić gola, jeśli marzy o doprowadzeniu do remisu i dogrywki.
71'
Zmiana w Lechii: zszedł Mihalik, wszedł Conrado.
75'
Kwadrans do końca spotkania!
76'
W głębokiej defensywie Lechia Gdańsk. Mistrzowie Polski mają problemy z wymianą piłki i minięciu szczelnie ustawionych gospodarzy.
77'
Lipski dośrodkowuje z rzutu wolnego, ale piłkę wybijają obrońcy.
82' 2:1
GOOOOOOL!
Fatalny błąd piłkarzy Lechii. Tuszyński uderzył, piłka nieszczęśliwie się poodbijała od gospodarzy i spadła pod nogi Vidy, który zmniejsza straty!
84'
Pierwsza żółta kartka w tym spotkaniu. Obejrzał ją Bartosz Rymaniak.
86'
Próbuje atakować Piast, ale Tuszyński złapany został na spalonym.
88'
Zderzyli się w polu karnym Lechii Czerwiński i Mladenović. Nie ma mowy o rzucie karnym!
90'
Dużo szczęścia ma Lechia. Kolejny raz okazję do uderzenia głową mieli mistrzowie Polski, ale zabrakło im naprawdę niewiele. Trzy minuty nadziei Piasta!
90+2'
Zmiana w zespole Lechii: schodzi Lipski, wchodzi Zwoliński.
90+4' 2:1
KONIEC MECZU!
Lechia Gdańsk zasłużenie została drugim półfinalistą Pucharu Polski! Piast Gliwice może się skupić już tylko na walce w PKO Ekstraklasie. Bramki dla gospodarzy zdobyli Ze Gomes i Flavio Paixao. Honorowe trafienie dla Piasta było autorstwa Kristophera Vidy.
To już koniec emocji z dzisiejszym ćwierćfinałem Pucharu Polski. Gratulacje dla Lechii Gdańsk, a Państwu dziękujemy za obecność podczas relacji!