Oficjalnego potwierdzenia o końcu negocjacji wciąż nie ma. Portal firsteleven.com ustalił jednak, że Dariusz Mioduski niemal na pewno przejmie akcje Legii Warszawa. Biznesmen ma wykupić udziały Bogusława Leśnodorskiego i Macieja Wandzla. Niedawno w "Przeglądzie Sportowym" obie strony poinformowały, że zakończenie sporu jest bliskie. Oficjalne podpisanie dokumentów zaplanowane jest na przyszły tydzień. Ostatni mecz ligowy z Wisłą Kraków, to Mioduski oglądał z loży głównej. Leśnodorski i Wandzel siedzieli w sektorze VIP koło dziennikarzy.
Jeśli biznesmen faktycznie przejmie wszystkie udziały, to mistrz Polski przejdzie poważne zmiany organizacyjne. Swoje odejście w takiej sytuacji zapowiedzieli między innymi dyrektor sportowy Michał Żewłakow i jego odpowiednik do spraw rozwoju Dominik Ebebenge. Spokojnie spać mogą pracownicy niższych szczebli. Zostaną oni zwolnieni tylko jeśli sami będą tego chcieli. Co ciekawe, miejsce w Radzie Nadzorczej Legii może znaleźć się dla... Leśnodorskiego.