Spis treści
- Jasne stanowisko Podolskiego w sprawie prywatyzacji
- Podolski: „Rączki jak najdalej od Górnika”
- Co dalej z prywatyzacją klubu?
- Poldi w social mediach: „Górnik znów musi być WIELKI!”
To był gorący weekend z punktu widzenia Lukasa Podolskiego. W piątkowy wieczór, m.in. dzięki jego asyście, Górnik wygrał 2:0 ze Śląskiem Wrocław. Dzień później piłkarz otwierał w Zabrzu pierwszy w Polsce lokal sieci „Mangal Döner x LP10”. W niedzielę zaś – choć wielokrotnie odżegnywał się od polityki – śledził uważnie wspomniane referendum.
Jasne stanowisko Podolskiego w sprawie prywatyzacji
- Jestem gotów być albo jednym z udziałowców, albo samodzielnie kupić klub – wielokrotnie deklarował otwarcie Podolski. - I chciałbym, żeby stało się to jak najszybciej! Jestem przygotowany do inwestowania w Górnika. Mam też za plecami wielu innych ludzi, którzy będą go chcieli wspomóc – dodawał.
Jednocześnie podkreślał, że jakakolwiek polityka powinna trzymać się z daleka od sportu. - Myślę, że i moja forma czasami mogłaby być lepsza, gdyby nie te wszystkie rzeczy obok klubu, na które to traciło się trochę sił i nerwów. Trzeba ostatecznie oddzielić klub od polityki, by już nigdy nie było tutaj takich ludzi, jak wtedy, gdy pojawiłem się w Górniku. I takich, którzy teraz naciskali na to referendum – mówił po spotkaniu z wrocławianami, jeszcze przed niedzielnym głosowaniem.
Podolski: „Rączki jak najdalej od Górnika”
I pozostał konsekwentny w swych opiniach. W dniu referendum bardzo jednoznacznie zareagował w mediach społecznościowych na wpis byłej prezydent miasta, Małgorzaty Mańki-Szulik, która zamieściła zdjęcie na tle budynku, w którym mieściła się komisja referendalna. „Na Facebooku mnie Pani zablokowała, w takim razie powtórzę: rączki jak najdalej od Górnika i piłki nożnej…” - napisał na platformie X mistrz świata.
Co dalej z prywatyzacją klubu?
Po odwołaniu prezydent Rupniewskiej – w trakcie ubiegłorocznej kampanii Podolski dość jednoznacznie poparł jej kandydaturę – do czasu nowych wyborów (do 90 dni od momentu referendum) władzę sprawować będzie komisarz wyznaczony przez premiera.
Lukas Podolski w zupełnie nowej roli. Kolonia znów oszalała na jego punkcie, przypomniano jego ksywkę z czasów gry w FC Köln
Nie odwołano natomiast – zabrakło ok. 500 głosów – Rady Miasta. A to właśnie ten organ podjąć musi uchwałę o ewentualnej sprzedaży udziałów w klubie oferentom. Była już prezydent miasta deklarowała chęć zakończenia procesu prywatyzacji – ze stosowna uchwałą radnych włącznie – do końca czerwca. Wynik referendum może jednak znów odsunąć w czasie sfinalizowanie transakcji.
Poldi w social mediach: „Górnik znów musi być WIELKI!”
„Teraz czekam wraz z kibicami, żeby proces prywatyzacji zakończył się jak najszybciej. Górnik znów musi być WIELKI!” - to jeszcze jeden świeży post Lukasa Podolskiego w social mediach. Czy starczy mu cierpliwości, jeżeli polityczna zawierucha w Zabrzu storpeduje dotychczasowe wyniki negocjacji?
