Choć jeszcze w czwartkowym wywiadzie dla Przeglądu Sportowego, prezes Legii przekazywał pełne wsparcie dla Ricardo Sa Pinto, to i jego cierpliwość najwyraźniej się wyczerpała. Jako pierwsza o zwolnieniu trenera napisał portal Legia.net, a z czasem doniesienia zaczęły potwierdzać także ogólnopolskie media, m.in. RMF FM czy Przegląd Sportowy. Informację potwierdził sam Dariusz Mioduski.
Według doniesień, tymczasowym zastępcą ma zostać Aleksandar Vuković, który tę funkcję obejmowałby już trzeci raz. Serb z polskim obywatelstwem był już następcą poprzednich trenerów w 2016 i 2018 roku. Nigdy jednak nie otrzymał opcji stałego poprowadzenia zespołu Wojskowych. Dariusz Mioduski w programie "Sekcja piłkarska" powiedział, że wiadomość ta nie jest jeszcze oficjalnie potwierdzona, ale mimo to, jest on według niego "naturalnym wyborem".
Ricardo Sa Pinto został przyjęty do pracy przy ulicy Łazienkowskiej 3 w sierpniu 2018 roku. Prowadził Legię w 28 meczach, z czego wygrał 16, 6 zremisował i 6 przegrał. Pożegnał się z europejskimi pucharami po remisie z Dudelange 2:2. W tym sezonie, Legia rywalizuje już tylko w Lotto Ekstraklasie.
Według doniesień Przeglądu Sportowego, w poniedziałek trwały rozmowy między działaczami, którzy mimo dużych kosztów, zdecydowali się na rozwiązanie umowy. Portugalski trener miał opuszczać klub bardzo zdenerwowany, a jego asystenci zajmą się spakowaniem jego pozostałych rzeczy.
Mistrz Polski odpadł z rozgrywek pucharowych w 1/4 finału z Rakowem Częstochowa. Podopieczni Marka Papszuna pokonali Legię po dogrywce 2:1. Obrońcy tytułu mają pięć punktów straty do Lechii Gdańsk, a w ostatniej kolejce przegrali z Wisłą Kraków 0:4.