Przez cały okres przygotowawczy o Radomiaku Radom mówiło się, że biało-zieloni od lat nie trenowali tak mocno. Pokątnie obawiano się nawet czy solidny wycisk zaaplikowany przez nowego trenera od przygotowania fizycznego nie będzie miał negatywnego wpływu na początek rozgrywek i formę zawodników. Nic bardziej mylnego! Już na inaugurację sezonu z Miedzią Legnica Radomiak wyglądał świeżo, miał przewagę i do końca spotkania atakował rywali. Ostatnie dwa spotkania tylko potwierdzają, że na zespół z Radomia trudno będzie znaleźć mocnych.
Gdy Huff przychodzi do nowego klubu, zawsze wskakują one na wyższy poziom. – Za moich czasów, to Metalist Charków był w TOP35 klubów w Europie – mówi Huff w rozmowie z „Super Expressem”.
Jest Brazylijczykiem i na początku kariery nie chciał wyjechać do Europy. Pierwszą ofertę z Ukrainy, już wtedy słynącej ze ściągania do ligi ludzi z Brazylii, odrzucił. Potem zmienił zdanie.
– Trafiłem do Metalista w styczniu 2011 i spędziłem tam pięć sezonów. Moim zdaniem Metalist był wtedy w czołówce klubów w Europie. W każdym sezonie graliśmy w Lidze Europy, raz nawet w ćwierćfinale. Walczyliśmy w kwalifikacjach Ligi Mistrzów – wspomina Huff.
Cristiano Ronaldo zostanie na lodzie?! Wszystko przez jego zachowanie!
- Metalist miał piłkarzy na świetnym poziomie, których interesował tylko futbol. Atmosfera też jest ważna. To trudne, by znaleźć jedną grupę, w której każdy – niezależnie od sytuacji – będzie się szanował. W Radomiu możemy to powtórzyć, ale musimy zacząć od wyników. Jeśli nie możemy zagrać dobrze, to musimy chociaż wygrać. Musisz być profesjonalistą, to po pierwsze. Musisz myśleć jak sportowiec. Jeśli masz energię, to na boisku możesz zrobić wszystko – tłumaczy Brazylijczyk swój przepis na osiągnięcie sukcesu w futbolu.
Jako trener od przygotowania fizycznego pracował także w Sheriffie Tiraspol, FK Tosno, Uralu Jekaterynburg, Corinthians Sao Paolo i Arsenale Tuła.
To nie koniec konfliktu Conte z Tuchelem. Włoski szkoleniowiec zakpił z rywala!
W październiku 2021 wrócił do Metalista, ale pracę wszystkich w ukraińskiej piłce przerwał bestialski atak rosyjskich wojsk. Huff uciekał jak większość ludzi spoza Ukrainy i wybrał ofertę Radomiaka. – Mariusza Lewandowskiego pamiętam z czasów gry w Sewastopolu. Pamiętam go bardziej z występów w tym klubie niż w Szachtarze. Był silnym, solidnym piłkarzem. Mariusz ma szansę, by zostać jednym z najlepszych trenerów w Polsce. Wykonaliśmy tu już wiele dobrej pracy. Rozmawiamy bardzo dużo i często. Cały czas monitoruję, to co robię z piłkarzami. Omawiamy koncepcje pracy i „budowania” piłkarzy. Jeśli dalej tak to będzie wyglądać, to Radomiak może wiele zdziałać w ekstraklasie. Ja próbuję wznieść piłkarzy na inny poziom wydolności. By wszyscy działali razem na podobnych obrotach. Zawsze robiłem tak, by piłkarze byli zdolni do trofeów. Wiem, że w Radomiaku nie będzie to łatwe, ale nie brońcie nam marzyć. Dużo będzie zależało od tego, co zrobiliśmy przed startem ligi. Pierwsze pięć meczów będzie dla nas najważniejsze, to nam pokaże, jaką mamy moc do gry i jakie będą nasze cele – zakończył Michael Huff.