Ostatnio trener Aleksandar Vuković porozmawiał z portalem WP Sportowe Fakty. - Trener Michniewicz ma taką narrację: Jestem tu, bo było źle, dużo jest do zrobienia, ten zespół potrzebuje najlepszego sztabu - stwierdził w jednym z fragmentów Serb. - I tak dalej. Jak to czytałem, to pomyślałem, że trzeba pana trenera poinformować, że ta grupa zawodników już jest prawdziwym zespołem. Jeżeli przyjeżdżasz do domu, który jest zbudowany i go rozpieprzasz w drobiazgi, to teraz faktycznie jest dużo do zrobienia - powiedział serbski trener.
Słynny klub chciał reprezentanta Polski. Wyjawił dlaczego do niego nie trafił
Przed spotkaniem Legii ze Śląskiem trener Czesław Michniewicz został zapytany przez reportera Canal+ Sport o wspomniany wywiad Aleksandara Vukovicia. - Nie chciałbym za wiele mówić - zaczął swoją wypowiedź trener Michniewicz. - Generalnie od momentu przyjścia do Legii odciąłem się od mediów. Skupiam się tylko na pracy. Ale syn podesłał mi print screena. "Tato to cię może zainteresować". Przeczytałem i co tutaj można więcej powiedzieć. Im mniej powiem, tym lepiej. "Vuko" dopiero zaczyna pracę trenera. Rozumiem jego rozgoryczenie, został zwolniony z klubu, gdzie dostał swoja szansę. Porozmawiamy za 20 lat. Od kiedy zacząłem pracę trenerską, to przeżyłem niebo, przeżyłem piekło. Mam też dużo dystansu do tego co mnie otacza. W chwili, gdy przychodzi trudny moment, a na pewno takim w życiu trenera jest zwolnienie z każdego klubu, potrafię zachować dystans i klasę. Myślę, że troszeczkę klasy zabrakło w tym wszystkim - zakończył nowy szkoleniowiec Legii.
Gwiazda reprezentacji Polski wciąż zmaga się z koronawirusem. Nie zagra w Lidze Europy