Miroslav Radović

i

Autor: AFP/EAST NEWS

Miroslav Radović: Miejsce Legii jest w Lidze Mistrzów! [WYWIAD]

2014-05-28 10:08

To najlepszy sezon w karierze Miroslava Radovicia (30 l.). Serb z polskim paszportem zdobył 14 goli w Ekstraklasie i poprowadził Legię do mistrzostwa Polski. - Tytuł to środek, który prowadzi do Ligi Mistrzów. Już się nie mogę doczekać eliminacji. Nasze miejsce jest w Champions League. Hymn, otoczka, najlepsze drużyny... Marzę, by tam zagrać z Legią - twierdzi "Rado".

"Super Express": - Marzenia to piękna rzecz, ale czy Legia ma na tyle silny skład, by wywalczyć ten awans?

Miroslav Radović: - W tym sezonie byliśmy już o krok. Porażka ze Steauą jeszcze mnie strasznie boli, ale z drugiej strony wierzę, że wiele nas nauczyła. Drugi raz już tak głupio nie wypuścimy awansu z rąk.

- Szydercy się odezwą: Z kim do Ligi Mistrzów, z Dwaliszwilim?!

- Będę bronił Lado, bo to dobry piłkarz! Krytyka, jaka na niego spadła, była zdecydowanie przesadzona. I nie mówię tak, bo wypada. Naprawdę tak uważam! Kiedy był na boisku, to zawsze drużyna coś z tego miała.

Rumak parsknął na mistrza Polski. Nie będzie szpaleru dla Legii Warszawa [WIDEO]

- Zdaniem krytyków niewiele... Podobnie mało pożytku było z Ojamy.

- Ojamę stać na zdecydowanie lepszą grę. W paru meczach pokazał, że potrafi bardzo dużo.

- Kto był objawieniem Legii w tym sezonie?

- Ondrej Duda. Ma serce legionisty. Uparł się, żeby u nas grać, chcieli go złamać, ale dopiął swego. I Michał Żyro. Ostatnie dwa miesiące miał rewelacyjne.

- Narzekaliście z Ivo Vrdoljakiem, że drużyna Legii nie jest zintegrowana, że jesteście bardziej znajomymi z pracy niż przyjaciółmi. Impreza po meczu z Ruchem wzmocniła szatnię?

- W ostatnim miesiącu wspólnych spotkań było więcej. Siedzieliśmy, gadaliśmy i... zbliżyliśmy się do siebie.

- Niedzielna impreza dała się wam we znaki?

- Nieee. Spokojnie. Nikt nie zasłabł (śmiech). Posiedzieliśmy, pośmialiśmy się i tyle.

- Było co opijać. Za mistrzostwo Polski dostaniecie podobno 4 miliony złotych do podziału na drużynę.

- Jeszcze nic nie jest policzone, nie wiadomo, ile kto otrzyma. Ale na pewno będą to znacznie mniejsze nagrody niż te sprzed roku.

- Już wiesz, na co przeznaczysz swoją premię?

- Chcę pomóc rodakom w Serbii. Tysiące ludzi przez powódź straciło domy. Dorobek całego życia... Wielkie, niewyobrażalne nieszczęście.

Zobacz na kogo MOŻE TRAFIĆ Legia Warszawa w drodze do Ligi Mistrzów

- Od razu po meczu z Lechem lecisz do Belgradu?

- Tak. Musimy z żoną dopilnować organizacji chrzcin bliźniaków. Uroczystość będzie jak małe wesele. Ponad 100 gości.

- Piłkarze też są zaproszeni?

- Będą Ivo Vrdoljak, który kilka dni później ma chrzest córeczki, Danijel Ljuboja i jeszcze jeden stary kumpel z Legii - Srda Kneżević.

- Rado, powiedz wreszcie stanowczo i ostatecznie: zagrasz w reprezentacji Polski czy nie?

- Jestem już zmęczony tym całym szumem. Rado dla Polski, Rado nie dla Polski... Nie ma takiej możliwości. FIFA się nie zgodzi, bo wystąpiłem w jednym meczu reprezentacji Serbii. Wygraliśmy z Czechami 1:0. I nie ma tematu. Zresztą, czy jeden Rado zbawiłby polską drużynę?! Bez przesady! Jest kilku fajnych zawodników na moją pozycję. Niech grają.

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Najnowsze