"Super Express": - Marzenia to piękna rzecz, ale czy Legia ma na tyle silny skład, by wywalczyć ten awans?
Miroslav Radović: - W tym sezonie byliśmy już o krok. Porażka ze Steauą jeszcze mnie strasznie boli, ale z drugiej strony wierzę, że wiele nas nauczyła. Drugi raz już tak głupio nie wypuścimy awansu z rąk.
- Szydercy się odezwą: Z kim do Ligi Mistrzów, z Dwaliszwilim?!
- Będę bronił Lado, bo to dobry piłkarz! Krytyka, jaka na niego spadła, była zdecydowanie przesadzona. I nie mówię tak, bo wypada. Naprawdę tak uważam! Kiedy był na boisku, to zawsze drużyna coś z tego miała.
Rumak parsknął na mistrza Polski. Nie będzie szpaleru dla Legii Warszawa [WIDEO]
- Zdaniem krytyków niewiele... Podobnie mało pożytku było z Ojamy.
- Ojamę stać na zdecydowanie lepszą grę. W paru meczach pokazał, że potrafi bardzo dużo.
- Kto był objawieniem Legii w tym sezonie?
- Ondrej Duda. Ma serce legionisty. Uparł się, żeby u nas grać, chcieli go złamać, ale dopiął swego. I Michał Żyro. Ostatnie dwa miesiące miał rewelacyjne.
- Narzekaliście z Ivo Vrdoljakiem, że drużyna Legii nie jest zintegrowana, że jesteście bardziej znajomymi z pracy niż przyjaciółmi. Impreza po meczu z Ruchem wzmocniła szatnię?
- W ostatnim miesiącu wspólnych spotkań było więcej. Siedzieliśmy, gadaliśmy i... zbliżyliśmy się do siebie.
- Niedzielna impreza dała się wam we znaki?
- Nieee. Spokojnie. Nikt nie zasłabł (śmiech). Posiedzieliśmy, pośmialiśmy się i tyle.
- Było co opijać. Za mistrzostwo Polski dostaniecie podobno 4 miliony złotych do podziału na drużynę.
- Jeszcze nic nie jest policzone, nie wiadomo, ile kto otrzyma. Ale na pewno będą to znacznie mniejsze nagrody niż te sprzed roku.
- Już wiesz, na co przeznaczysz swoją premię?
- Chcę pomóc rodakom w Serbii. Tysiące ludzi przez powódź straciło domy. Dorobek całego życia... Wielkie, niewyobrażalne nieszczęście.
Zobacz na kogo MOŻE TRAFIĆ Legia Warszawa w drodze do Ligi Mistrzów
- Od razu po meczu z Lechem lecisz do Belgradu?
- Tak. Musimy z żoną dopilnować organizacji chrzcin bliźniaków. Uroczystość będzie jak małe wesele. Ponad 100 gości.
- Piłkarze też są zaproszeni?
- Będą Ivo Vrdoljak, który kilka dni później ma chrzest córeczki, Danijel Ljuboja i jeszcze jeden stary kumpel z Legii - Srda Kneżević.
- Rado, powiedz wreszcie stanowczo i ostatecznie: zagrasz w reprezentacji Polski czy nie?
- Jestem już zmęczony tym całym szumem. Rado dla Polski, Rado nie dla Polski... Nie ma takiej możliwości. FIFA się nie zgodzi, bo wystąpiłem w jednym meczu reprezentacji Serbii. Wygraliśmy z Czechami 1:0. I nie ma tematu. Zresztą, czy jeden Rado zbawiłby polską drużynę?! Bez przesady! Jest kilku fajnych zawodników na moją pozycję. Niech grają.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail