- Podoba mi się jego gra, dobrze się go ogląda – tak o swym podopiecznym mówi trener Jan Urban. Szala dobrze wykorzystał zimowe przygotowania i wywalczył miejsce w jedenastce zabrzan. Choć ostatnio to po jego niecelnym podaniu Jagiellonia zdobyła gola na Arenie Zabrze, szkoleniowiec nie zmienił opinii o nim. - Zagrał jak zagrał… Młody jest i inteligentny, więc szybko wyciągnie z tego wnioski – skomentował Urban.
Jeżeli nie zdarzy się coś nieprzewidzianego, Szalę w sobotę znów zobaczymy na murawie. I znów będzie musiał zatrzymać groźnych lechitów, w tym Kristoffera Velde i Filipa Szymczaka. - Oglądam wiele meczów ligowych i pilnie analizuję napastników. A tato mi w tym pomaga – Szala junior zdradza tajniki przedmeczowych przygotowań.
Dominik na tropach Wojciecha, czyli syn jak ojciec
Przywołanie taty nie jest przypadkowe. Wojciech Szala, też obrońca, w barwach GKS-u Katowice i Legii rozegrał ponad ćwierć tysiąca ligowych gier, z legionistami dwa razy był mistrzem. W Wikipedii ma ciekawą charakterystykę: „uznawany za boiskowego brutala, kojarzyło się go z wykorzystywaniem łokcia w walce o piłkę”. W stolicy był... podopiecznym Urbana.
Jan Urban w formie równie dobrej, jak piłkarze Górnika. Piłkarzy Lecha nazwał zupełnie niesztampowo, w Poznaniu na pewno to odnotują
- To rzadka sytuacja, że trener prowadzi i ojca, i syna – przyznaje szkoleniowiec. A potem uśmiecha się filuternie i – nawiązując do owego cytatu – mówi wprost: - Tata chyba się nie obrazi, ale moim zdaniem Dominik jest na boisku twardszy!
- Słuchaliśmy tych słów w drodze do domu – zdradza Dominik Szala. - „Słyszałeś?” - zapytałem tatę w aucie i trąciłem go łokciem. „To dobrze o tobie świadczy” - odpowiedział mi. A potem roześmialiśmy się w głos – dodaje młody obrońca. W sobotni wieczór między innymi od jego postawy zależeć będzie to, na którą stronę przeważy się szala w rywalizacji Górnika z Lechem.
Początek meczu 2e. kolejki na Arenie Zabrze pomiędzy Górnikiem a Lechem w sobotę o godz. 20.00. Transmisja w Canal+ Sport.