Utworzenie Superligi wywołało duży, ale bardzo krótki wstrząs w światowej piłce. Stworzenie Superligi ogłosiło kilkanaście wielkich europejskich klubów, ale gdy pojawiło się zagrożenie wykluczenia ich z rozgrywek UEFA oraz krajowych, przy projekcie pozostały tylko Barcelona oraz Real Madryt. Po ponad dwóch latach od powstania Superligi TSUE ogłosiło jednak, że UEFA oraz FIFA nie mają prawa karać klubów, które miałyby chęć dołączenia do Superligi. Problem w tym, że niewiele jest klubów, które faktycznie chciałyby nowe rozgrywki tworzyć.
Superliga upadnie ponownie? Nawet polskie kluby jej nie chcą
Po ogłoszeniu wyroku TSUE wiele europejskich klubów zadeklarowało, że wolą zostać przy UEFA oraz FIFA. Póki co jedynie szef SSC Napoli, ekscentryczny Aurelio Di Lurentiis, przekazał, że jest zainteresowany dołączeniem do Superligi. Na komentarz w tej sprawie zdecydowały się także polskie kluby, Legia Warszaw i Lech Poznań. – Jako Legia Warszawa podkreślamy, że przyszłość i rozwój europejskiej piłki nożnej jest możliwa jedynie dzięki bliskiej kooperacji klubów za pośrednictwem ECA, w partnerstwie i współpracy z UEFA i FIFA – czytamy w oświadczeniu.
W bardzo podobnym tonie brzmi oświadczenie Lecha Poznań. – W świetle dzisiejszego wyroku TSUE pragniemy podkreślić, że jako Lech Poznań pozostajemy w 100 proc. zaangażowani we współpracę za pośrednictwem ECA oraz UEFA wraz z innymi europejskimi klubami na rzecz przestrzegania wartości definiujących piłkę nożną w Europie – napisano.