- Wygraliście ze Zrinjskim, ale martwi styl waszej gry...
Nemanja Nikolić: - Gdybyśmy przegrali, to byłaby to katastrofa dla wszystkich osób związanych z klubem. Dlatego odczuwaliśmy presję. Oczywiście nie zagraliśmy dobrze, ale z dnia na dzień będziemy coraz lepsi.
- Strzeliłeś wspaniale rzut karny, tuż pod poprzeczkę. Często ćwiczysz karne?
- Tak, nawet w dniu meczu ze Zrinjskim. Dwa razy strzelałem na treningu w taki sam sposób, jak w meczu. Już po kopnięciu piłki wiedziałem, że wpadnie. Karne są niebezpieczne, bo kiedy strzelasz bramkę, to wszyscy mówią, że to łatwo. Kiedy jednak się mylisz, wszyscy zastanawiają się, jak to możliwe.
- Po odejściu z Legii Dudy kibice obawiają się, że i ty odejdziesz.
- Ondrej zrobił wiele dla Legii i zasłużył na to, by pójść do dobrego klubu. Jeśli chodzi o mnie, nic się nie zmieniło. Czuję się tu bardzo dobrze i nie mówię tego, bo tak wypada, ale dlatego, że tak jest. Nie chcę kłamać, na pewno będą jakieś oferty transferowe, bo mam za sobą dobry sezon. Ale to Legia ma decydujący głos. Jeśli propozycja będzie dobra dla klubu, wtedy siądę do rozmów.