Po strzelonym golu oddali inicjatywę Miedzi
W tym sezonie Jagiellonia jako jedyna w polskiej lidze nie zanotowała wygranej na wyjeździe. Sytuacja ekipy trenera Macieja Stolarczyka jest trudna, bo drużyna jest tuż nad strefą spadkową. Początek z Miedzią był dobry, bo za sprawą gola strzelonego przez Nene białostoczanie prowadzili. Jednak dość krótko cieszyli się z tego wyniku, bo gospodarze wyrównali. - Po zdobyciu bramki zbytnio się cofnęliśmy - tłumaczył Nene po spotkaniu, cytowany przez klubowe media. - Moim zdaniem to był błąd. Powinniśmy ciągle naciskać na gospodarzy i nie pozwolić im na posiadanie piłki. Zamiast tego oddaliśmy im inicjatywę i czekaliśmy na ich ruch - analizował.
Każdy mecz w lidze dla Jagiellonii jak finał
Portugalczyk uważa, że Jagiellonia powinna zajmować wyższe miejsce w tabeli, bo potencjał zespołu jest duży. - Mamy wystarczająco dobrych zawodników na zdecydowanie wyższą pozycję w lidze - stwierdził. - Nie możemy jednak sprostać tym oczekiwaniom. Nie wygrywamy meczów. Sami siebie postawiliśmy w takiej pozycji. Teraz tylko od nas zależy, czy uda się przedostać do wyższych rejonów tabeli. Każdy kolejny mecz będzie dla nas jak finał - przekonywał bohater Jagiellonii w rozmowie z klubową stroną.