Wojciech Stawowy poprowadzi ŁKS Łódź. Wielkie wyzwanie przez nowym trenerem

Przed nowym szkoleniowcem nie lada wyzwanie jakim jest uratowanie beniaminka przed degradacją. Podjął się trudnego zadania, bo ŁKS Łódź zajmuje ostatnie miejsce w lidze. Największe sukcesy Stawowy odnosił z Cracovią, z którą przebił się z trzeciej ligi aż do Ekstraklasy. Prowadził także m.in. takie kluby jak Arka Gdynia, Górnik Łęczna, GKS Katowice, Miedź Legnica i Widzew Łódź. Przez ostatnie pięć lat zaangażowany był w projekt akademii Escola Varsovia, która działa pod patronatem Barcelony. Pełnił tam funkcję dyrektora sportowego. W ŁKS-ie pomagać mu będzie 24-letni Roland Thomas, także związany z akademią ze stolicy.

Kamil Glik wspomina historyczne wydarzenie. Mówi o DUMIE

Co ciekawe, kiedyś szkoleniowiec na łamach "SE" zdradził, że jego ulubionym wykonawcą jest Shakin' Stevens. Był na wszystkich koncertach tego muzyka, a w młodości ubierał się tak jak słynny wokalista. - Niestety, nigdy nie zdobyłem jego autografu ani nie przybiłem z nim piątki - opowiadał nam przed laty trener Stawowy. - Choć zawsze przyjeżdżałem na koncerty kilka godzin wcześniej, by zająć miejsce jak najbliżej sceny. Czasem, kiedy podniosłem ręce do góry, to już nie mogłem ich opuścić, taki był ścisk! W młodości nawet ubierałem się jak on, obowiązkowo w dżinsową kurtkę - wyznał przed laty w naszej gazecie.

Nazwali Błaszczykowskiego KOSZMAREM. Borussia Dortmund nie zapomina o Polaku