Globisz przyjrzał się tysiącom młodych piłkarzy. Jego zdaniem pięciu z nich zrobi bardzo dużą karierę. Największą gwiazdą powinien zostać Wojciech Szczęsny (20 l.).
Nikt go nie wygryzie
- Trzy lata temu zabrałem 17-letniego wówczas Szczęsnego na mistrzostwa świata U-20 do Kanady. Już wtedy byłem gotów przyjąć zakład, że to będzie najlepszy polski bramkarz. A teraz powiem więcej: gdy już Wojtek wskoczy do kadry, to przez długie lata nikt go z niej nie wygryzie - mówi z przekonaniem Globisz.
- Nie mamy drugiego tak utalentowanego bramkarza. Europa może nam go pozazdrościć. Szczęsny ma dopiero 20 lat, a już ociera się o pierwszy skład Arsenalu. Już dawno żaden polski piłkarz nie był w tak młodym wieku tak blisko wielkiej piłki.
Kopie tam, gdzie Kopa
O tym piłkarzu już od kilku lat mówi się, że to megatalent. Grzegorz Krychowiak (20 l.), nazwany kiedyś "polskim Gerrardem", robi jednak swoje i już wkrótce znów powinien wypłynąć na szersze wody.
- "Krycha" jest piłkarzem Bordeaux, wypożyczonym do drugoligowego Stade de Reims. To w tym klubie grał kiedyś słynny Raymond Kopaszewski. Krychowiak jest, jak pisze francuska prasa, niezastąpiony w Reims, gra we wszystkich meczach po 90 minut. Niedługo Bordeaux może nakazać mu powrót w swoje szeregi.
Pierwszy zagra w kadrze
Wielkim talentem jest również stoper Lecha Poznań, 18-letni Marcin Kamiński. - To właśnie on, jako pierwszy z rocznika 1992, zagra w dorosłej reprezentacji - nie ma wątpliwości Globisz.
- Kamiński jest bardzo inteligentny zarówno w grze, jak i poza boiskiem. Świetna lewa noga, doskonała gra głową i ciąg na bramkę. Ten chłopak to nasza przyszłość - przekonuje Globisz. Kamiński ma już za sobą debiut w Ekstraklasie, a przy duecie Bosacki - Arboleda może się mnóstwo nauczyć.
Niesamowity gaz - O tym chłopaku w Polsce mało kto słyszał, ale już niedługo zrobi się o nim głośno - tak Globisz przedstawia 18-letniego Andre Deja, piłkarza z polskim i niemieckim paszportem.
- To boczny pomocnik, któremu nie sprawia różnicy, czy gra na lewej, czy prawej stronie. Ma niesamowity gaz, cechuje go też taka niemiecka solidność. Każde jego zagranie jest dopieszczone - Globisz nie może się nachwalić piłkarza MSV Duisburg.
Boiskowy bandyta z Lille
Jako pierwszy o talencie obrońcy Juliena Tadrowskiego (17 l.) powiedział głośno Władysław Żmuda, trener kadry U-18.
- Władek ma rację, bo Julien zapowiada się świetnie. Chętnie wypożyczałem go od Żmudy do mojej drużyny - przyznaje Globisz.
Tadrowski urodził się we Francji, gra w Lille razem z Ludovikiem Obraniakiem i, podobnie jak starszy kolega, wybrał Polskę. - To taki boiskowy bandyta, ale pozytywny. Przypomina mi Szarmacha, bo wkłada głowę tam, gdzie inni nogi by nie włożyli - zachwyca się Globisz.