- Lechia miała interes w tym, żeby wycofać skargę do Trybunału Arbitrażowego, bo naraziła się piłkarskiej centrali, przecież poskarżyła się na nią. Gdyby brakowało im tego jednego punktu, na pewno nie wycofaliby skargi. Ale w ostatnim meczu wygrali z Ruchem i znaleźli się w pierwszej ósemce. Wtedy uznali, że nie ma sensu kopać się z koniem.
Zobacz: Robert Podoliński: Ludzie z Lechii Gdańsk mogą mieć problem ze spojrzeniem w lustro
Myślę, że prezes Boniek nie chciał mieć problemów na głowie na krótko przed finałami Euro i zasugerował Lechii, żeby wycofała wniosek. Współczuję Podbeskidziu, ale aktualna forma stawia ich w roli faworytów w drugiej ósemce
Ja osobiście uważam, że nie powinno się karać drużyn odbieraniem punktów. Lepszym rozwiązaniem są kary finansowe.