Bogusław Leśnodorski, prezes Legii Warszawa, Legia Warszawa

i

Autor: East News

Ostry wywiad prezesa Legii: "Brak mistrzostwa? Byłoby chu..."

2013-03-16 14:57

Prezes Legii Warszawa, Bogusław Leśnodorski, jest jedną z najbardziej wyrazistych postaci w polskiej piłce. Otwarcie mówi, co myśli, często nie przebierając przy tym w słowach. Jednak tak ostrej wypowiedzi, jakiej udzielił ostatnio w wywiadzie dla natemat.pl, jeszcze chyba nie było. Prezes zapowiedział, że gwiazdy zespołu takie jak Danijel Ljuboja czy Inaki Astiz nie przedłużą kontraktu z klubem po zakończeniu sezonu, a nie zdobycie przez Legię w tym roku mistrzostwa byłoby sytuacją "chu***ą".

Po słabym początku rundy wiosennej w wykonaniu zawodników Legii, prezes Leśnodorski wstrzymał rozmowy odnośnie przedłużenia kontraktów z Danijelem Ljuboją, Ivicą Vrdoljakiem, Markiem Saganowskim i Inakim Astizem.

- Nie chodzi o przedłużenie kontraktu z jednym czy drugim, ale o pomysł na drużynę. Poza tym łatwiej się rozmawia, kiedy zawodnicy zarabiający dziesięć razy więcej niż inni grają te dziesięć razy lepiej. A jak nie? W meczu z Bełchatowem Ljuboję przykrył gość, który zarabia 6 tys. zł miesięcznie i miał dotychczas jeden mecz w Ekstraklasie. A Ljuboja zarabia pięćdziesiąt razy tyle co ten chłopak! Z drugiej strony mieliśmy obrońcę, który ma trzydzieści razy więcej niż ten z Bełchatowa, a nie potrafi podać do swojego bramkarza - tłumaczy stanowczo prezes.

Leśnodorski podkreśla także, że nie boi się konsekwencji ze strony swoich przełożonych, jeśli klub nie zdobędzie w tym sezonie tytułu mistrzowskiego.

- Gdybyśmy nie wygrali, byłoby słabo, chu***o nawet, ale się nie boję. Dlaczego się nie boję? Bo to przecież sport, nawet najwięksi faworyci czasem się przewracają - wyjaśnia i dodaje, że w razie porażki ma już plan na przyszły sezon. - Dziś Akademia Legii jest najlepsza w Polsce, a będzie jeszcze lepsza, taką mam nadzieję. Mamy wielu utalentowanych chłopaków i powiem szczerze, jest w mojej głowie pomysł, że gdyby nam teraz nie poszło, to w przyszłym sezonie moglibyśmy zaryzykować i postawić na młodzież, ale tak zdecydowanie. Janek Urban też by zaryzykował.

W wywiadzie poruszona została też kwestia kibiców. Leśnodorski chce, aby PEPSI Arena co kolejkę zapełniała się po brzegi i zapewnia, iż działacze ciągle nad tym pracują.

- Próbujemy to osiągnąć, ale warszawiacy myślą, że na Łazienkowskiej jest niebezpiecznie. Tylko, że jak już nas odwiedzą, to wychodzą zaskoczeni. A najczęściej kobiety! Faceci interesują się piłką, oglądają mecz. A kobiety patrzą tylko na Żyletę. Ostatnio odwiedziły nas, podczas meczu z Bełchatowem, siatkarki Legionovii i były zachwycone! Dlatego ja w ogóle chciałbym powiększyć Żyletę o te boczne sektory - stwierdza prezes.

Legia to wielki skarb Warszawy. Znajdzie się tam miejsce dla każdego, tylko trzeba przyjść. A jak nasi jeszcze zaczną wygrywać, to jestem przekonany, że wkrótce zapanuje moda na Legię - podsumowuje Leśnodorski.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze