Patrik Mraz: Nie BOIMY się Legii Warszawa, bo jesteśmy najlepsi

2015-12-01 16:40

Nie ma żadnej tajemnicy naszych zwycięstw. Sprawa jest prosta - cieszymy się grą. Nieważne, czy rywalizujemy z Górnikiem, Lechem, Legią czy Podbeskidziem. Na boisko wychodzimy z uśmiechem na twarzach - twierdzi Patrik Mraz (28 l.), obrońca Piasta Gliwice. Piłkarz sensacyjnego lidera tej jesieni zdobył 3 gole i zaliczył 10 asyst, a dziś ma swoją drużynę poprowadzić do zwycięstwa w derbowym meczu z Górnikiem Zabrze.

"Super Express": - Dotąd w wywiadach piłkarze Piasta asekurowali się, mówiąc, że gracie o pierwszą ósemkę. Dlaczego otwarcie nie powiesz, że chcecie wygrać ligę?

Patrik Mraz: - Mamy 10 punktów przewagi nad drugim zespołem, więc dlaczego nie? No bo kto jest teraz lepszy od Piasta? Legia? Na tę chwilę to my gramy najfajniejszą piłkę w Polsce i jeśli na koniec roku utrzymamy dystans, to wiosną zagramy o wysokie cele.

Patrik Mraz o grze Piasta Gliwice

- Rozgrywasz w Piaście sezon życia?

- Objawieniem to jest Radek Murawski. Ma tylko 21 lat, ale na boisku zachowuje się, jakby grał w lidze od wielu sezonów. Prawdziwy kapitan. Kiedy latem przychodziłem do Gliwic, mówiło się, że szczytem marzeń będzie awans do pierwszej ósemki. Życie pokazało, że zawsze trzeba walczyć o całą pulę.

- Piast to jeden z najlepszych wyborów w twoim życiu?

- Na pewno jednym z najlepszych. Szybko złapałem kontakt z chłopakami, wygrywamy i jest atmosfera. W szatni króluje disco polo i Zenek Martyniuk. O repertuar dba młodzież - Muraś, Kamil Osyra, Mati Mak. Któregoś dnia zastanawiałem się, do jakiego zespołu z czeskiej czy słowackiej ligi można nas porównać. I nie znalazłem żadnej drużyny grającej tak jak my - tak bardzo starającej się zdominować rywala już na jego połowie.

- We wtorek derby z Górnikiem Zabrze. W Gliwicach liczą na to, że wysoko ogracie ostatni zespół w tabeli. Te oczekiwania nie zwiążą wam nóg?

- Zagramy bez presji. To rywale stoją pod ścianą. My mamy ten luksus, że możemy cieszyć się grą.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze