Michał Pazdan

i

Autor: Cyfrasport Michał Pazdan wrócił do Jagiellonii

Co czeka asa Jagi?

Pechowy upadek lidera Jagiellonii. Michał Pazdan wyjaśnia co mu się przytrafiło w meczu z Pogonią [WIDEO]

2022-07-31 20:16

Piłkarze Jagiellonii mimo dobrej gry przegrali drugie z rzędu spotkanie w ekstraklasie. Tym razem musieli uznać wyższość Pogoni, która wygrała u siebie 1:0. To nie koniec złych informacji dla ekipy z Podlasia. Obrońca białostoczan Michał Pazdan nie dotrwał do końca pierwszej połowy. Co się stało gwieździe Jagiellonii?

O sukcesie Pogoni przesądził Kamil Grosicki, który na początku spotkania przeprowadził dynamiczną akcję lewą stroną. Kadrowicz wypracował okazję, którą na gola zamienił Pontus Almqvist. To pierwsza bramka Szweda w ekstraklasie. Jagiellonia mimo przewagi i kilku dobrych okazji nie zdołała odrobić strat. - Stworzyliśmy sobie dużo sytuacji - powiedział po meczu Michał Pazdan, obrońca białostockiej drużyny. - Można nimi obdzielić ze dwa-trzy spotkania. Mamy trzy spotkania, tylko jedną wygraną i dwie porażki, gdzie dziś przynajmniej powinien być remis. Pod bramką musimy mieć więcej zimnej krwi, bo stwarzamy sobie sytuacje. Gdybyśmy tego robili, byli słabsi, to rozumiem. Nie było tak, że przyjechaliśmy, dostaliśmy lanie i wracamy. Nie lubię się wypowiadać po takich meczach. Dla mnie to było trochę dziwne spotkanie - przyznał.

Piąty transfer Legii Warszawa. To on ma rozwiązać problemy stołecznego klubu

W pierwszej połowie Michał Pazdan zasygnalizował zmianę. Doznał urazu i w końcówce tej części gry musiał opuścić boisko. Jego zmiennik Israel Puerto także nie dotrwał do końca zawodów. Co się przytrafiło asowi defensywy Jagiellonii? - Przy jednej z sytuacji przy linii upadłem niefortunnie i kolanem uderzyłem o ziemię - tłumaczył Pazdan po zawodach w rozmowie z klubowymi mediami. - Mam nadzieję, że nie będzie to nic poważnego. Ale poczułem ukłucie. Zobaczymy, takie życie. Omijały mnie kontuzje w ostatnich latach. Odpukać - nic nie miałem. Ale czasami takie sytuacje się zdarzają. Szkoda punktów, bo można było wygrać to spotkanie. Najważniejsze, aby intensywność przełożyli na kolejne spotkanie. Nie ma się co nad tym wszystkim zbytnio zastanawiać - stwierdził obrońca Jagiellonii.

Czesław Michniewicz przechodzi wielką metamorfozę. Chudnie w oczach przed mundialem! Tajemnicza dieta przynosi skutki

Sonda
Czy chciałbyś, żeby Michał Pazdan wrócił do kadry?

Najnowsze