Pierwsze trafienie zaliczył Manuel Arboleda w 26 minucie spotkania. Asystował Grzegorz Wojtkowiak. Dośrodkował w pole karne, a tam kolumbijski obrońca wykorzystał bierną postawę defensorów "Jagi" i na raty pokonał Piotra Lecha.
W 37. minucie w polu karnym faulowany był Piotr Reiss. Do piłki podszedł Semir Stilic i się nie pomylił. Kropkę nad i postawił...piłkarz Jagiellonii Everton. W pole karne dośrodkował Stilić, a piłkarz gospodarzy na tyle niefortunnie interweniował, że skierował piłkę do własnej siatki.
Lech otrząsnął się po niespodziewanej porażce z GKS BOT Bełchatów na własnym stadionie w 1. kolejce ekstraklasy. Wygląda na to, że klub z Wielkopolski jest w formie i rozpoczyna drogę ku górze tabeli.
Jagiellonia Białystok - Lech Poznań 0:3 (0:2)
Bramki: Manuel Arboleda (26), Semir Stilic (39-karny), Everton (81-sam.).
Żółte kartki: Ensar Arifović, Hermes - Semir Stilic.
Sędzia: Mirosław Górecki (Katowice).
Widzów 9 000.
Jagiellonia Białystok: Piotr Lech - Dariusz Łatka,
Pavol Stano, Andrius Skerla, Alexis Norambuena - Michał Fidziukiewicz
(62. Damir Kajosević), Hermes, Everton, Jacek Falkowski (84. Szymon
Matuszek), Dariusz Jarecki (46. Łukasz Tumicz) - Ensar Arifović.
Lech Poznań: Krzysztof Kotorowski - Grzegorz
Wojtkowiak, Bartosz Bosacki, Manuel Arboleda, Luis Henriquez - Sławomir
Peszko, Dimitrije Injac, Tomasz Bandrowski, Semir Stilic (87. Anderson
Cueto Sanchez) - Robert Lewandowski (81. Jakub Wilk), Piotr Reiss (65.
Hernan Rengifo).