Codziennie dochodzi do wielu stłuczek i wypadków na polskich drogach i niestety takie obrazki nie robią już na nikim większego wrażenia. Dopiero, gdy media podają informacje o ofiarach śmiertelnych, opinia publiczna wykazuje zainteresowanie tematem. Być może "szara codzienność" sprawiła, że o wypadku z 4 września mówiło się dotąd niewiele.
Ujawniono ile naprawdę zarabia Robert Lewandowski. Suma wgniata w fotel
Dziennikarze portalu weszlo.com dotarli do poszkodowanej kobiety w poważnej stłuczce, do jakiej doszło na ulicach Warszawy. - To była ulica Wołoska, okolice 19 wieczorem, widno, pełno samochodów. Zmieniałam pas ze środkowego na lewy, na którym nie było nikogo i w momencie kiedy to robiłam, nagle za sobą zobaczyłam na samym tyle mojego auta inny samochód. Już wtedy wiedziałam, że będzie wypadek. Ten samochód się we mnie wbił, wyrzucił w przód i na bok. Straciłam poczucie grawitacji, nie wiedziałam, co się zadziało, czy ja dachuję, czy ja lecę? Ostatecznie wylądowałam na torach tramwajowych, które były obok - powiedziała kobieta.
Rodzinny HORROR gwiazdora. Siostry piłkarza BRUTALNIE POBITE przez gang
Siła uderzenia była potężna. Samochód poszkodowanej został zniszczony w dużym stopniu i nadaje się do kasacji. Ogromnym szczęściem jet to, że nikt nie doznał poważnych obrażeń, bo tragedia była naprawdę blisko. Według świadka zdarzenia prowadzący Audi miał się ścigać z Porsche. Oba auta poruszały się z ogromną prędkością. Za kierownicą Audi miał być właśnie piłkarz Legii Warszawa. Świadek wypadku zaznaczył jednocześnie, że Stolarski po zdarzeniu zachowywał się bardzo źle. - Kierowca z Audi był opryskliwy. Mówił: „po co tu idziesz, czego tu chcesz, wszystko jest załatwione” - powiedział świadek.
Cristiano Ronaldo OKRUTNIE WYŚMIANY. Wszystko przez piżamę za OGROMNE pieniądze [ZDJĘCIE]
Według relacji poszkodowanej, Stolarski miał zrzucać winę na nią. Nagranie, które było w posiadaniu świadka, nie pozostawiło jednak złudzeń, że to piłkarz złamał przepisy ruchu drogowego, a główna rolę odegrała tu nadmierna prędkość. Stolarski został ukarany mandatem, ale weszlo.com podaje, że poszkodowana zastanawia się nad założeniem sprawy w sądzie.