Te ręce ocalą Łęczną?

i

Autor: Przemyław Ofiara Te ręce ocalą Łęczną?

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Górnik Łęczna. Ręce Sergiusza Prusaka ocalą klub przed spadkiem?

2015-06-02 10:35

Spoczywa na nas duża odpowiedzialność. To dla nas mecz o życie. W przypadku zwycięstwa możemy sobie zapewnić utrzymanie w lidze - zapowiada bramkarz Łęcznej Sergiusz Prusak (36 l.) przed wyjazdowym starciem z Podbeskidziem. I wierzy, że beniaminek zostanie w Ekstraklasie.

To kluczowe spotkanie dla obu drużyn. Podbeskidzie jest w kryzysie, zanotowało serię trzech porażek z rzędu. Dla odmiany Łęczna w grupie spadkowej wygrała dwa mecze na wyjeździe.

- Tak się ułożyło, że ostatnio punktujemy na boiskach rywali, a w spotkaniach u siebie dopadło nas jakieś fatum - dziwi się Prusak.

- Gdybyśmy zdobywali punkty także na własnym stadionie, to już dawno nie musielibyśmy się martwić o ligowy byt. Sami sobie skomplikowaliśmy życie, przegrywając ostatnio u siebie z Ruchem. A tak teraz walczymy o życie. Podbeskidzie jest groźne przy stałych fragmentach gry. Wrzucają piłki na tzw. aferę. Ale znamy swoją wartość - przekonuje.

Zobacz: Stadion Termaliki Bruk-Bet Niecieczy - stogi siana i plastikowe słonie. Co za wstyd! [WIDEO]

Prusak wierzy, że w przyszłym sezonie Górnik dalej będzie grał w Ekstraklasie.

- Jeśli wygramy, a inne wyniki ułożą się po naszej myśli, to już w Bielsku-Białej zapewnimy sobie utrzymanie - zwraca uwagę. - Walczymy o zwycięstwo, a w najgorszym wypadku musimy wrócić z punktem - kończy Prusak.

Najnowsze