„Grosik” błysnął w meczu ze Stalą strzelając gola i zaliczając dwie asysty. To nakręciło go jeszcze bardziej przed finiszem rozgrywek ligowych. - Zostało jeszcze pięć meczów i wszystko jest możliwe. Matematyka jest jaka jest, ale mecz z Legią mamy u siebie i nie takie cuda widziałem w piłce. Jestem ambitny i patrzę wysoko, na drugie-trzecie miejsce, które jest naszym celem. Tak do tego podchodzę – powiedział Grosicki w rozmowie Canal +. - Musimy ciężko pracować nad tym co źle robimy źle. W tym sezonie straciliśmy dużo punktów po meczach widowiskowych, ale sami czujemy, że nieraz wkrada się „stresik” i potrafimy sami coś popsuć - dodał.
Pogoń w ostatnich pięciu meczach wygrała trzy razy i zanotowała dwa remisy. Z Legią zmierzy się u siebie 7 maja, ale wcześniej czeka ją wyjazd do Piasta, który notuje serię ...pięciu kolejnych wygranych. Grosicki po meczu ze Stalą potwierdził, że nie rezygnuje z walki o powrót do reprezentacji Polski. - Muszę do końca sezonu grać tak jak dzisiaj i liczę, że ktoś to zobaczy – mówi "Grosik". - Czuję, że mogę dać jeszcze dużo reprezentacji. Gram, strzelam bramki, asystuję i nie mam zamiaru rezygnować z kadry. Będę robił wszystko żeby dostać powołanie w czerwcu, a reszta zależy od selekcjonera – dodaje skrzydłowy Pogoni. W obecnym sezonie ligowym ma na koncie 11 bramek i 6 asyst.
Piłkarz Korony był w szoku po tym, co zobaczył. Myślał, że to film. Opowiedział o swoich wrażeniach
Listen on Spreaker.