Pogoń skasowała za transfer reprezentanta Polski do Brighton co najmniej 10 mln euro. Szczecinianie szybko znaleźli zastępstwo dla Koziołka w osobie Ormianina Wahana Biczakczjana, za którego zapłacili ok. 800-900 tys. Euro. Pogoń nie chce się osłabiać i odrzuciła ofertę sprzedaży Kamila Grosickiego do Francji, o czym informował Super Express. Portowcy zamierzają natomiast się wzmocnić i poszerzyć kadrę. Najpilniejsza wydaje się być pozycja lewego obrońcy. Pogoń nie przedłużyła na razie kontraktu z Hubertem Matynią, co jeszcze bardziej wskazuje, że trwają poszukiwania lewego obrońcy i faktycznie tak jest. Super Express ustalił, że Pogoń jest zainteresowana sprowadzeniem z Arisu Saloniki, Cristiana Ganei (30 l.). To 8-krotny reprezentant Rumunii, który ma również obywatelstwo hiszpańskie. Jego nazwisko padało wcześniej w kontekście transferu do Legii. Grecki klub chce za piłkarza, któremu w czerwcu kończy się kontrakt – 200 tys. euro, ale możliwe, że jeszcze zejdzie z tej ceny, żeby mieć środki na zatrudnienie następcy, którym ma być Marvin Peersman. To może zachęcić Pogoń do transferu. Rumun ostatni raz grał w swojej reprezentacji w czerwcu ubiegłego roku, ale w drużynie Arisu występuje regularnie. W tym sezonie wystąpił w 16. meczach ligowych oraz w dwóch Pucharu Grecji. W przeszłości występował w Athletic Bilbao, w barwach którego zaliczył 1 występ w La liga, oraz w Numancii – 17. meczów w II lidze hiszpańskiej.
Prezes Pogoni padał nam, za ile jest skłonny sprzedać Grosickiego. Francuzi mogą być przerażeni!